Artykuł 104 tkwi w kodeksie wyborczym bez zmian: „Kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia aktu właściwego organu o zarządzeniu wyborów i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania”.
Absurdalność przepisu o ciszy wyborczej była już wykazywana setki, jeśli nie tysiące razy. Dowodzono, że jest to przejaw niepoważnego traktowania wyborców, ale przede wszystkim, że w dzisiejszych czasach, przy wszechobecności Internetu i mediów społecznościowych, polskie przepisy są skrajnie anachroniczne. Wszystko na nic. Idiotyzm trwa w najlepsze.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.