Ksywka wzięła się stąd, że kierował już tyloma placówkami, że może mówić: „Z zawodu jestem ambasadorem”. W dodatku na wszystkich się sprawdził. Podwładnych nowego wiceministra przestrzegamy – nie należy przy nim używać zwrotu „a niech cię piorun trzaśnie”. Rzecz w tym, że będąc w Czarnogórze, rzeczywiście zaliczył uderzenie pioruna w trakcie górskiej wędrówki. I przeżył. Nie mamy więc wątpliwości, że sobie poradzi w resorcie, w którym pioruny ścielą się gęsto.
Dziś wydanie wyjazdowe z Karpacza. Na początek chcemy przypomnieć, że Polska się rozwija, a ludzie żyją dostatniej. W tej sytuacji obniżenie jakości materiałów dla uczestników Forum Ekonomicznego uważamy za niedopuszczalne. Tymczasem w zeszłym roku pakiety startowe rozdawano w gustownych plecaczkach, a teraz jedynie w zwykłych płóciennych torbach na ramię. Żądamy zdecydowanej poprawy!