Miedwiediew straszy USA powtórką z 11 września

Miedwiediew straszy USA powtórką z 11 września

Dodano: 
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji Źródło:Wikimedia Commons
"Amerykanie doczekają się, że w pewnym momencie terroryści ponownie przeprowadzą atak w stylu z 11 września 2001 r., ale z elementem atomowym" – stwierdził Dmitrij Miedwiediew.

Były prezydent Rosji, a obecnie wiceszef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w który przekonuje, że obecna polityka Stanów Zjednoczonych jest poważnym zagrożeniem dla samych Amerykanów.

"Wydaje się, że wszyscy są przyzwyczajeni do chamstwa i obrzydliwego narcyzmu krajów zachodnich, a zwłaszcza USA. Ich lekkomyślną wiarę we własną słuszność i swoją wyłączność" - pisze Miedwiediew na Telegramie.

"Amerykanów nie można dotknąć, to święte krowy, nawet jeśli są doświadczonymi szpiegami, czy narkomanami trzęsącymi się od odstawienia. I tak jest we wszystkim" - dodaje polityk.

Powtórka z 11 września

Miedwiediew przekonuje, że arogancka postawa USA uwiera coraz więcej państw i ktoś może w końcu podjąć próbę ataku na Stany Zjednoczone. Jego zdaniem może nawet dojść do ataku terrorystycznego z użyciem bomby atomowej lub biologicznej.

"Nie chcę być zbyt surowy, ale oni doczekają się, że w pewnym momencie terroryści ponownie przeprowadzą atak w stylu z 11 września 2001 r., ale z elementem atomowym lub biologicznym" - napisał.

"Albo jeszcze gorzej. Jeden z przywódców krajów nuklearnych straci nerwy i podejmie emocjonalną decyzję o użyciu broni masowego rażenia. Co więcej, klub nuklearny stale się rozwija i znaczna jego część nie jest związana żadnymi zobowiązaniami" – dodaje.

Miedwiediew: Proroctwo Apokalipsy jest coraz bliżej

Z kolei kilka dni temu Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że Rosja może wziąć odwet na NATO za ukraińskie ataki na Krym i zagroził światu apokalipsą.

"Ukraińscy kryminaliści ogłosili, że otrzymali pozwolenie (od Zachodu - red.) na przeprowadzenie dowolnego rodzaju ataku na wszystkie rosyjskie cele, szczególnie na Krymie" – napisał Miedwiediew na swoim kanale w Telegramie.

"Jeśli to prawda, a obecnie nie ma powodu, aby w to wątpić, stanowi to bezpośredni prawny dowód współudziału Zachodu w wojnie z Rosją po stronie państwa Stepana Bandery" – dodał.

Czytaj też:
Były prezydent Rosji atakuje Zachód. "Wspólnicy nazistów"
Czytaj też:
Miedwiediew: USA zarabiają na wojnie, a Europa przegrywa

Źródło: Interia.pl / Telegram
Czytaj także