CO PISZĄ NA WSCHODZIE | Ukraińcy ostro krytykują Warszawę za blokadę zboża, ale zapominają przy tym, jak wiele Polska zrobiła dla Ukrainy po wybuchu wojny. Taką tezę postawił ukraiński publicysta Nazar Kiś.
Relacje na linii Kijów-Warszawa skomentował w felietonie na łamach portalu iq.net.ua. Jak zauważył autor, stosunek Ukraińców do Polaków zmienił się w ciągu półtora roku od inwazji rosyjskiej. Na początku Polska postrzegana była jako bezpieczne terytorium, miejsce, do którego można uciec w przypadku, gdyby sytuacja źle się potoczyła. Teraz z kolei dziennikarze nad Dnieprem stwierdzają, że Polacy krytykują Ukrainę, bo mają u siebie wybory. „My wszyscy mówimy o zbożu, które (Polacy) blokują, ale zapominamy o tym, kto nam pomaga z prądem. Gdzie znajdują się główne huby logistyczne, przez jakie na Ukrainę idzie sprzęt oraz amunicja” – pisze Kiś.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.