Dekameronki I Tak jak w kultowej już komedii „Poszukiwany, poszukiwana” jeden pan był z zawodu dyrektorem, tak teraz mamy ministrów z przeznaczenia.
Ruszyła bowiem giełda nazwisk nowego rządu, który ma stworzyć nową jakość, tak długo wyczekiwaną. Wśród wielu nazwisk, z których – zwłaszcza z pensum Platformy – można wywnioskować, że Donald Tusk się dobrze bawi (vide: Sikorski na szefa MSZ), wychodzi, że albo z tą ich ławką krótko, albo ktoś się komuś odwdzięcza. Mamy bowiem spektakularnych „ministrów z zawodu”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.