Grupa posłów Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050 wniosła do marszałka Sejmu projekt ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw.
Projekt wzbudził ogromne kontrowersje, ponieważ znacznie ułatwia stawianie instalacji wiatrowych, których funkcjonowanie jest uciążliwe dla mieszkających w okolicy ludzi, a także negatywnie wpływa na naturę. Przepisy zakładają m.in. możliwość wywłaszczenia pod budowę wiatraków. Prawo i Sprawiedliwość złożyło w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury i CBA.
Macierewicz: Rolnicy są przerażeni
– To gigantyczne uderzenie w polskie rolnictwo. Rolnicy są przerażeni tym projektem – stwierdził Antoni Macierewicz, który w poniedziałek był gościem Programu 1. Polskiego Radia. – To jest realizacja interesów firm niemieckich, które są świadome, że koalicja [KO, Polska 2050, PSL, Lewica – przy. red.] może długo nie przetrwać, więc się śpieszą – ocenił.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości uważa, że niemieckie firmy chcą wprowadzić rozwiązania z tzw. ustawy wiatrakowej, ponieważ "dadzą im olbrzymie korzyści finansowe". – Ta ustawa zniszczy polskie rolnictwo, ale da firmom niemieckim olbrzymie korzyści. Niestety nie ma decyzji PO o wycofaniu się z tej ustawy – powiedział Macierewicz.
"Projektodawcą przepisów była PO"
– Projektodawcą przepisów była Platforma Obywatelska. Myśmy dostali ten projekt do konsultacji. Ja go konsultowałam, złożyłam do niego cały szereg poprawek, dlatego mogę powiedzieć, że się identyfikuję z tym projektem – przyznała w Polsat News wiceprzewodnicząca Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.
Pytana o nazwiska osób, które tworzyły projekt tzw. ustawy wiatrakowej, polityk odpowiedziała, że "została poproszona przez Borysa Budkę o skonsultowanie". – Żadni biznesmeni, inwestujący w farmy wiatrowe, nie kontaktowali się ze mną w sprawie zmiany przepisów i nie próbowali wywierać nacisków. Konsultowaliśmy się w gronie ekspertów – zapewniła poseł Polski 2050.
Czytaj też:
Zamieszanie wokół ustawy wiatrakowej. "Nie będzie konsekwencji personalnych"Czytaj też:
Ustawa wiatrakowa. Schetyna: Dziwię się histerycznej reakcji PiS