Ustawa wiatrakowa. Schetyna: Dziwię się histerycznej reakcji PiS

Ustawa wiatrakowa. Schetyna: Dziwię się histerycznej reakcji PiS

Dodano: 
Grzegorz Schetyna (PO)
Grzegorz Schetyna (PO) Źródło:PAP / Piotr Nowak
Dziwię się histerycznej reakcji PiS – powiedział senator Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, odnosząc się do projektu ustawy wiatrakowej.

Grupa posłów Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050 wniosła do marszałka Sejmu projekt ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw.

Projekt wzbudził duże kontrowersje, ponieważ znacznie ułatwia stawianie instalacji wiatrowych, których funkcjonowanie jest uciążliwe dla mieszkających w okolicy ludzi, a także negatywnie wpływa na naturę. Przepisy zakładają m.in. możliwość wywłaszczenia pod budowę wiatraków. Prawo i Sprawiedliwość złożyło w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury i CBA.

Ustawa wiatrakowa. "Dziwię się histerycznej reakcji"

– Chodzi przede wszystkim o ochronę polskich domów przed fatalną, katastrofalną polityką. Chodzi o to, żeby gwarantować tarczę na ogromną cenę energii elektrycznej – mówił senator Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w audycji RMF FM.

– Projekt tzw. ustawy wiatrakowej jest jednym z pierwszych nowej większości parlamentarnej. Nie chcę powiedzieć, że był pisany na kolanie, ale dziś nie mogą być wykorzystane do tego siły ministerstw, Rządowego Centrum Legislacji, wszystkiego, co jest potrzebne, żeby pisać dobre prawo. Nie wydaje mi się, że znajdą tam się zapisy kontrowersyjne, bo o wszystkim będziemy rozmawiać – powiedział polityk PO. – Już słyszałem głosy, chociażby prezesa Władysława Kosiniaka-Kamysza, że PSL ma inne zdanie w sprawie konkretnych zapisów. Będziemy o tym w otwarty sposób rozmawiać. Dziwię się histerycznej reakcji PiS – dodał.

Schetyna: Wszystko zostało wyjaśnione

Grzegorz Schetyna został zapytany, czy typowana na nową minister klimatu Paulina Hennig-Kloska w związku z projektem ustawy wiatrakowej powinna stracić szansę na objęcie resortu. – Nie widzę możliwości wyciągania personalnej odpowiedzialności wtedy, kiedy rząd nie powstał. Nie widzę żadnego złego kontekstu tej sprawy – stwierdził senator.

– Uważam, że wszystko zostało wyjaśnione (...). Ten rząd będzie inaczej funkcjonować. Tu nie będzie takiej legislacji jak przez ostatnie osiem lat, czyli przynoszenie przez posłów rządowych projektów bez konsultacji społecznych tak, by je szybciej można było przyjąć w Sejmie i Senacie – oznajmił polityk Platformy Obywatelskiej.

Czytaj też:
Afera wiatrakowa. Zalewska: Lobbyści ścigają się o 22 miliardy złotych
Czytaj też:
Afera wiatrakowa. Kempa: Interesami państwa kierują lobbyści

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: RMF FM
Czytaj także