Lekcje religii w szkołach. Takie zmiany planuje nowa minister

Lekcje religii w szkołach. Takie zmiany planuje nowa minister

Dodano: 
Minister edukacji Barbara Nowacka
Minister edukacji Barbara Nowacka Źródło:PAP / Rafał Guz
Lekcje religii pozostaną w szkołach? Nowa minister edukacji Barbara Nowacka zapowiada zmiany w zakresie ilości godzin szkolnych tego przedmiotu.

Nowacka gościła w środę rano na antenie TVN 24. Pytania Konrada Piaseckiego dotyczyły m.in. powołania nowego rządu oraz sfery jaką zajmie się szefowa Inicjatywy Polska, czyli edukacji.

Najpierw audyt

Sejm bezwzględną większością głosów wybrał Radę Ministrów zgodnie z wnioskiem Donalda Tuska. Za wotum zaufania dla rządu głosowało 248 posłów, przeciw było 201, nikt się wstrzymał.

– Nie wiemy, w jakim stanie PiS zostawia państwo. Widzimy pewne symptomy, mamy sygnały, też od wewnątrz, jak wygląda sytuacja w różnego rodzaju instytucjach, jednostkach, jak traktowali pieniądze publiczne, jakie przygotowywali odprawy. Ale dopiero od dzisiaj to zobaczymy. Dlatego pierwszym działaniem, jakie każdy minister i każda ministra podejmie, jest wnikliwy audyt ostatnich działań rządu – powiedziała Nowacka.

Przypomnijmy, że audyt każdorazowo przy zmianie władzy jest działaniem standardowym.

Polityk powiedziała, że nowy premier osobiście zaproponował jej funkcję w rządzie. – Tak. Propozycja była ministerstwa edukacji – potwierdziła, pytana, czy to Donald Tusk zaproponował jej objęcie stanowiska szefa resortu edukacji.

Lekcje religii. Nowacka: Godzina tygodniowo

Polityk została zapytana, czy opowiada się za usunięciem przedmiotu religii z polskich szkół lub, by to kościoły opłacały lekcje religii. Nowacka oceniła, że "znam konkordat i wiem, do czego zobowiązało się państwo polskie. Proces rozmowy nad kształtem konkordatu będzie długi".

– Już dzisiaj można powiedzieć, że dwie godziny lekcji religii "to jest przesada", bo — jak wskazała — dzieci mają więcej religii niż innych przedmiotów. W związku z tym, jak dodała, liczy, że wokół jej postulatu będzie powszechna zgoda.

– Propozycja będzie polegała na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa. Jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, w tym – decyzja finansowa – powiedziała.

Ponadto religia miałby być na pierwszej lub ostatniej lekcji, a oceny z tego przedmiotu nie były liczone do średniej na świadectwach.

Nowacka stwierdziła, że Polska szkoła w ogóle nie powinna dokonywać ostrych zwrotów. – Problem z panem ministrem Czarnkiem nie był taki, że jest jaki jest – a jaki jest, to każdy w Sejmie widzi i trochę się wstydzi – tylko że swoje osobiste poglądy przenosił na to, w jaki sposób chciał, żeby funkcjonowała szkoła. To jest niedopuszczalne – powiedziała nowa minister.

– Ja nie chciałabym, żeby szkoła była pod wpływem partyjnym. To jest wielka szkoda, kiedy ogranicza się wolność nauczycielom, dyrektorom szkoły i uczniom. […] Oczywiście, że gdzieś poglądy każdy swoje ma i od nich nie odstępuje, ale nie jest rolą ministra prowadzenie działań indoktrynacyjnych, jakie robił pan Czarnek – oznajmiła Nowacka.

Czytaj też:
Znamy skład rządu Tuska. Zmiana w jednym z kluczowych resortów
Czytaj też:
Stanowcze wystąpienie Nowackiej po expose: Jak panu nie wstyd

Źródło: TVN 24 / 300 Polityka
Czytaj także