KE milczy nt. Kamińskiego i Wąsika. Szydło: Bruksela tego chciała i to popiera

KE milczy nt. Kamińskiego i Wąsika. Szydło: Bruksela tego chciała i to popiera

Dodano: 
Europoseł PiS Beata Szydło
Europoseł PiS Beata Szydło Źródło:PAP / Tomasz Waszczuk
Komisja Europejska w ostatnich latach wielokrotnie wypowiadała się na temat wewnętrznych spraw Polski – przypomina europoseł PiS Beata Szydło.

Nie będziemy się wypowiadać na temat konkretnych wydarzeń w państwach członkowskich UE – powiedział podczas konferencji prasowej w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer, pytany o zatrzymanie we wtorek wieczorem w Pałacu Prezydenckim polityków PiS.

– Jak wiadomo, nie odnosimy się do konkretnych działań w państwach członkowskich. W tym przypadku też się nie wypowiemy – wskazał.

Dodał, że "w kwestii praworządności, czy to w Polsce, czy w innych krajach, co roku publikujemy sprawozdanie na ten temat. Tam jest przedstawiana analiza". – Czasami mamy pewne wątpliwości, co do procesów w pewnych państwach członkowskich. Nie odnosimy się jednak do żadnych konkretnych, jednostkowych przypadków – zaznaczył Mamer.

Szydło: Naprawdę?

Tymczasem była premier, europoseł PiS Beata Szydło przypomina, że w czasach rządów jej partii UE regularnie ingerowała w polskie sprawy. "Rzecznik Komisji Europejskiej odmówił odpowiedzi na pytanie o działania rządu Tuska, stwierdzając, że 'nie komentujemy konkretnych wydarzeń w państwach UE'. Naprawdę? Komisja Europejska w ostatnich latach wielokrotnie wypowiadała się na temat wewnętrznych spraw Polski, często wręcz próbując w nie ingerować" – zauważa Szydło.

Polityk przypomniała, jak w przeszłości KE domagała się zmian w przepisach dot. sądownictwa. "Teraz Bruksela nabrała wody w usta, co oczywiście nie zaskakuje. Nie po to KE otwarcie wspierała Tuska w powrocie do władzy, żeby teraz przejmować się tym, co Tusk wyprawia w Polsce. Bruksela tego chciała i to popiera" – przekonuje Beata Szydło.

twitter

Kamiński i Wąsik zatrzymani w Pałacu Prezydenckim. Andrzej Duda reaguje

– Chcę państwa zapewnić o jednym: nie spocznę w walce o uczciwe i sprawiedliwe państwo polskie dla zwykłego obywatela, tak jak to obiecywałem w kampanii wyborczej w 2015 i 2020 roku. Nie spocznę, dopóki Mariusz Kamiński i jego współpracownicy nie będą na wolności. Nie przestraszę się. Będę działał w sposób legalny, zgodny z konstytucją i prawem, jak do tej pory – zapowiedział prezydent.

Zwrócił się jednocześnie z apelem o spokój. – Jeżeli ktoś chce skorzystać z prawa do zgromadzeń, można się gromadzić. Jeżeli ktoś chce uczestniczyć w manifestacjach, może uczestniczyć. Ale bardzo państwa proszę, żeby były to manifestacje pokojowe, godne i spokojne – podkreślił.

Czytaj też:
"To może być skuteczne". Prezydent ma jeszcze jedno wyjście ws. posłów PiS?

Źródło: X / Politico
Czytaj także