Wróblewski: Działania Bodnara prowadzą do zanarchizowania prokuratury i sądów

Wróblewski: Działania Bodnara prowadzą do zanarchizowania prokuratury i sądów

Dodano: 
Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS
Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS Źródło:PAP / Leszek Szymański
Działania rządu Donalda Tuska oceniam bardzo negatywnie. Nie chodzi nawet o element polityczny, a ściśle prawny – mówi poseł PiS Bartłomiej Wróblewski w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia obecną sytuację w Prokuratorze Krajowej oraz działania ministra sprawiedliwości Adama Bodnara?

Bartłomiej Wróblewski: Jestem rozczarowany tym, że minister sprawiedliwości zdecydował się działać contra legem, czyli wbrew jednoznacznym przepisom ustawy. Prokurator krajowy Dariusz Barski zgodnie z prawem został przywrócony do służby czynnej w prokuraturze i zgodnie z prawem powołany na prokuratora krajowego. Obecnie jego odwołanie jest możliwe tylko w sytuacji współdziałania premiera i prezydenta. Nie do obrony jest stanowisko Adama Bodnara. Bardzo żałuję, że takie działania mają miejsce, ponieważ prowadzą do zanarchizowania polskiej prokuratury i sądów.

Jak pan oceni teorię, która mówi o tym, że Adam Bodnar działa w ten sposób, ponieważ chce mieć kontrolę nad śledztwami prowadzonymi wobec ministra Bartłomieja Sienkiewicza?

Obóz rządzący ma prawo dążyć do tego, żeby w pełni kontrolować prokuraturę. Musi się to jednak odbywać zgodnie z prawem. Konieczne jest więc albo porozumienie z prezydentem albo zmiana przepisów. Do tego nie doszło. Rząd działa w sposób bezprawny. Co do intencji tych działań, można tylko domniemywać. Czy chodzi o podważenie wszystkiego, co zrobiło Prawo i Sprawiedliwość? Tak, z zasady tak. Czy być może jednak chodzi o bardzo konkretne interesy, w tym kontrolę nad śledztwami niekorzystnymi dla Platformy Obywatelskiej, jak w sprawie nielegalnego przejęcia mediów? Nie mniej kontrowersyjne są i inne działania ministra sprawiedliwości, w szczególnie odwołanie ponad 100 delegowanych prokuratorów. Uderza to m.in. w duże śledztwa gospodarcze, czy śledztwa ważne ze względu na bezpieczeństwo państwa, w tym z elementem transgranicznym.

Jak pan ocenia pomysł ścigania Adama Bondara za dokonanie zamachu stanu? Tutaj prawne kwalifikacje podał były minister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Działania rządu Donalda Tuska oceniam bardzo negatywnie. Nie chodzi nawet o element polityczny, a ściśle prawny. Jan Rokita powiedział ogólnie w odniesieniu do tego, co robi liberalno-lewicowa koalicja o ograniczonym stanie wyjątkowym. Podejmowane są różne inne próby opisu obecnej sytuacji. Jest to trudne, bo czegoś podobnego jeszcze w Polsce nie widzieliśmy. Od 2015 roku ówczesna opozycja krytykowała Prawo i Sprawiedliwość za działania w obszarze mediów czy wymiarze sprawiedliwości. Nie było jednak wątpliwości, że miały one oparcie w ustawie. Obecna władza działa poza porządkiem prawnym i etycznym, konstytucją, ustawą, zwyczajem. Perspektywy dla Polski są niedobre, konsekwencje obecnych działań będą widoczne przez lata. Bez wątpienia jest to rzecz bez precedensu w historii Polski.

Czytaj też:
Klęska Bodnara. Prokuratorzy po stronie Barskiego
Czytaj też:
Woś: Niech każdy funkcjonariusz PO pamięta, że zostanie rozliczony

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także