"Absolutny błąd". Z Chin płynie krytyka pod adresem papieża i jego współpracownika

"Absolutny błąd". Z Chin płynie krytyka pod adresem papieża i jego współpracownika

Dodano: 
Kard. Joseph Zen
Kard. Joseph Zen Źródło:Wikimedia Commons / Iris Tong
Kardynał Joseph Zen dołączył do przeciwników "Fiducia supplicans" wzywając autora deklaracji, kardynała Victora Manuela Fernándeza do rezygnacji.

21 stycznia na swojej osobistej stronie internetowej emerytowany biskup Hongkongu odniósł się do kontrowersyjnej watykańskiej deklaracji oraz do komunikatu prasowego z 4 stycznia autorstwa kardynała Víctora Manuela Fernándeza, prefekta Dykasterii Nauki Wiary, wyjaśniającego wątpliwości narosłe wokół "Fiducia supplicans". Przypomnijmy, że deklaracja umożliwiająca kapłanom spontaniczne "błogosławieństwa" par osób tej samej płci wstrząsnęła światem katolickim i stała się przyczyną licznych protestów biskupów.

"Oświadczenie wielokrotnie podkreśla potrzebę unikania zamieszania, ale błogosławieństwa, do których zachęca deklaracja, w rzeczywistości powodują zamieszanie” – stwierdził kardynał Zen.

"Absolutny błąd" Rzymu

92-letni kardynał wyraził szczególne oburzenie słowami Fernándeza mówiącymi, że "zachowania seksualne w związkach osób tej samej płci mają swoje zalety, ponieważ mogą pomóc «wzrastać»". Zen wskazał na podobieństwa między tą wypowiedzią, a odpowiedzią papieża Franciszka na dubia pięciu kardynałów z lipca 2023 roku. Odpowiedź Ojca świętego przychylnie porównała małżeństwo kobiety i mężczyzny do homoseksualnej "miłości seksualnej”.

"To absolutny subiektywny błąd. Według obiektywnej prawdy takie zachowanie jest grzechem ciężkim i nigdy nie może być dobre. Jeśli Prefekt Kongregacji Doktryny Wiary […] popełnia herezję, uznając poważny grzech za «dobry», to czy nie powinien on podać się do dymisji lub zostać odwołany?” – pytał kardynał Zen.

W dalszej części swojego tekstu chiński kardynał poddał w wątpliwość logikę komunikatu prasowego Fernándeza z 4 stycznia, w którym ten bronił "Fiducia supplicans". Tekst ten, stwierdził kardynał Zen, był tak sprzeczny, że sprowadzał się do stwierdzenia, że kontrowersyjna deklaracja "na razie nie obowiązuje".

Duchowny sprzeciwił się również twierdzeniu, że błogosławieństwa dla par homoseksualnych są udzielane "z miłości duszpasterskiej”, zauważając, że Pismo Święte naucza, że "pasterze mają chronić owce, leczyć rannych i prowadzić z powrotem tych, którzy zbłądzili”.

Jeśli kapłani mają przestrzegać przykazań Pisma Świętego, napisał Zen, wówczas powinni kierować się "główną troską” Chrystusa, którą było "uwolnienie ludzi od ich grzechów”.

Czytaj też:
"Papież wiedział". Kardynał ujawnił swoją rozmowę z Franciszkiem sprzed lat
Czytaj też:
"Metropolita Budapesztu był w szoku". Mocna relacja kardynała
Czytaj też:
Jednomyślny sprzeciw afrykańskich biskupów. Chodzi o "jeden punkt" w watykańskim dokumencie

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: LSN
Czytaj także