W sieci krąży wideo, na którym poseł Koalicji Obywatelskiej z Łodzi Marcin Józefaciuk próbuje odpowiadać na pytania dziennikarza o trójpodział władzy w Polsce. Na początku polityk mówi, że będzie każdego dnia starał się pokazywać, że 9 tysięcy osób, które na niego głosowały, dobrze wybrały.
Wpadka Józefaciuka
W dalszej części rozmowy poseł został zapytany o to, kto w Polsce ma władzę wykonawczą. Wyraźnie zaskoczony Józefaciuk odparł, że... Sejm. Dziennikarz powiedział, że nie jest to prawdą, na co poseł stwierdził: "No patrzcie!".
– Ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza? Wykonawczą ma prezydent – wywnioskował po chwili polityk. Józefaciuk zapomniał jednak, że władzę wykonawczą w Polsce ma również Rada Ministrów oraz podległe jej organy administracji rządowej. Na prośbę o podpowiedź reporter nie zareagował, ale zadał drugie pytanie o to, ile w Polsce wynosi minimalna emerytura.
– No, tak myślałem, że będzie wiele pytań. Nie wiem – odparł poseł.
Wpadka polityka z Łodzi nie uszła uwadze internautów.
"Porażający poziom niewiedzy posła KO. Kto w Polsce sprawuje władzę wykonawczą? Józefaciuk: Sejm... Czy jakaś podpowiedź? Myślę, że każdy ma wystarczające kompetencje, żeby być posłem. Mam mandat dziewięciu tysięcy osób, które na mnie głosowały" – napisał jeden z internatów.
Inni przypomnieli, że w latach 2017-2022 Józefaciuk pełnił funkcję dyrektora Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi. Jako nauczyciel prowadził lekcje z języka angielskiego, języka obcego zawodowego, WF, fizyki, etyki, informatyki.
Nauczyciel i neopoganin
W niedawnym wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej" opowiedział m.in. o swoim znaku rozpoznawczym, czyli tatuażach. Ile ich ma? "Jeden wielki. Pierwszy zrobiłem sobie na studiach, na prawym ramieniu, to był pentagram" – opowiada. Wskazuje, że nie jest to związane z satanizmem. – To jest po prostu gwiazda pięcioramienna… Z powodu wierzeń tak mam. Jestem neopoganinem, czyli wicca, te sprawy – wskazał Józefaciuk.
Jak wyjaśnił, "neopogaństwo to współpraca z naturą, zawierzenie jej sile, próba dostosowania się do niej". Poseł KO mówi, że w jego wierze jest jeden bóg i jedna bogini. – To są bardziej byty, które możemy prosić o wsparcie, pomoc, z którymi rozmawiamy. Ale też szanujemy inne pomniejsze bóstwa, czy to duchy lasu, czy rzek. Tak więc to jest taka bardzo stara religia, starosłowiańska – tłumaczy polityk.
Czytaj też:
Poseł KO: Jestem za świeckim państwem. Wezmę udział w zapaleniu świec chanukowychCzytaj też:
"Nie interesują mnie stołki". Józefaciuk nie chce być wiceministrem edukacji