O tym, że koalicja rządząca może wkrótce zacząć odbijanie Trybunału Konstytucyjnego napisał w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna". Według rządowych źródeł "DGP" ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły i nadal brane są pod uwagę dwa scenariusze.
"Pierwszy, by przejmowanie Trybunału Konstytucyjnego rozpocząć już na tegotygodniowym posiedzeniu Sejmu. Drugi, by połączyć je z większym pakietem zmian na kolejnym posiedzeniu, czyli po 20 lutego. Decyzje zapadną na początku tygodnia" – czytamy w artykule.
Jak podają dziennikarze, pierwszy ze scenariuszy zakłada przyjęcie przez Sejm uchwały uznającej wybór pięciu sędziów TK za nieważny. Chodzi o trójkę tzw. sędziów dublerów (Mariusza Muszyńskiego, Justyna Piskorskiego i Jarosława Wyrembaka) oraz Krystynę Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. W ich przypadku podstawą ma być zarzut stronniczości oraz teza, że w momencie powołania do TK nie spełniali oni kryterium wieku.
Koalicjanci nie widzieli projektu uchwały
Jak się okazuje, koalicjanci Koalicji Obywatelskiej – Trzecia Droga i Lewica – nie mieli możliwości zapoznania się z tekstem uchwały w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Poinformowała o tym Magdalena Biejat.
– Nie widzieliśmy jeszcze projektu tej uchwały [ws. Trybunału Konstytucyjnego – przyp. red.]. O ile mi wiadomo, nie widzieli go też inni partnerzy, a więc przedstawiciele Trzeciej Drogi. Niestety go nie widzieliśmy, co jest dla mnie dość mało odpowiedzialne. To jest ważna uchwała, która będzie wpływać na sytuację w TK. Uważam więc, że zarówno posłowie, posłanki czy w ogóle partnerzy PO, jak i szerzej opinia publiczna powinni mieć możliwość zapoznania się z tym projektem wcześniej – powiedziała wicemarszałek Senatu na antenie Polskiego Radia 24.
Czytaj też:
Biejat wystartuje na prezydenta Warszawy? Zabrała głosCzytaj też:
Biejat o Hołowni: Bardzo niepokojące, że do tej pory nie znalazł na to czasu