DoRzeczy.pl: Kolejny sondaż, tym razem przygotowany przez pracownię United Surveys przedstawia potencjalne wyniki I tury wyborów prezydenckich. Tu zwycięzcą jest Rafał Trzaskowski (30,8 proc.). Drugie miejsce zajął Mateusz Morawiecki (25,9 proc.) a trzecie – Szymon Hołownia (23,1 proc.). To kolejny sondaż, w którym Trzaskowski wygrywa pierwszą turę i jest faworytem drugiej, ze względu na potencjalne poparcie wyborców Hołowni. Czy Trzaskowski ma przed sobą autostradę do prezydentury?
Prof. Antoni Dudek: W tej sprawie należy być ostrożnym. Pamiętamy, na jakiej autostradzie w 2014 r. był Bronisław Komorowski i jak z tej autostrady wypadł trzy miesiące przed wyborami, bo wtedy załamały się jego notowania. W tym sensie notowania Trzaskowskiego są stabilne. On jest absolutnie faworytem, ale to nie znaczy, że ma gwarancję. Dla niego istotne jest to, w jakim stylu wygra w Warszawie. Jest jasne, że za moment będziemy mieli nie sondaż, a głosowanie setek tysięcy ludzi. Na pewno pomogła mu decyzja Trzeciej Drogi o niewystawianiu kandydata w Warszawie, bo to zwiększa prawdopodobieństwo, że wygra w I turze w Warszawie. A to musi zrobić, jeśli ma utrzymać tę pozycję niekwestionowanego faworyta w wyborach prezydenckich.
Dlaczego?
W 2018 r. wygrał w I turze w Warszawie. Jeśli teraz by nie wygrał w I turze, to można zacząć wątpić, czy ma tak duże poparcie, żeby wygrać wybory prezydenckie, gdzie wiadomo, że Warszawa jest jednym z najbardziej proplatformerskich miast w Polsce. Trzaskowski jest faworytem, ale tu żadnych gwarancji nie ma, dlatego, że wybory prezydenckie są najbardziej nieprzewidywalnymi z wyborów, jakie mamy. Tu wszystko może się zmienić na trzy-cztery miesiące przed datą wyborów, które pewnie będą w okolicy maja 2025 r. Mamy więc grubo ponad rok przed sobą.
Jakie słabe strony ma Trzaskowski? Wielkomiejskość może mu ciążyć?
Zdecydowanie tak. To największy problem Trzaskowskiego. W największych miastach zwycięży miażdżąco, jednak większość Polaków nie mieszka w największych miastach, parzyła się na tym już Platforma Obywatelska. Większość Polaków mieszka na wsi i w małych miasteczkach, a tam popularność mu spada. Jednak jeśli jego kontrkandydatem ma być premier Morawiecki, to on również z kolei tam furory nie robi. Z tego punktu widzenia Morawiecki po pięciu latach rządzenia jest najpopularniejszym politykiem PiS-u, ale nie jest na tyle popularny, by w drugiej turze wyborów prezydenckich zagrozić Trzaskowskiemu, bo ma potężny elektorat negatywny. Bardzo ciekawe jest, jak potoczy się rozgrywka Trzaskowskiego z Hołownią. Na razie ten sondaż pokazuje, że Hołownia nie ma szans, ale jeśli coś zawali się Trzaskowskiemu, to jest człowiek, który skupi ogromną część potencjalnych wyborców Trzaskowskiego. Jeśli Trzaskowskiego coś osłabi, to jest automatyczny odbiorca jego wyborców. To jest główny problem Trzaskowskiego. Na pewnym etapie przełoży to się też w koalicji rządowe, bo jeśli Hołownia i Trzaskowski będą rywalizować o głosy podobnego elektoratu, to będą musieli zacząć się krytykować. To będzie miało przełożenie na sytuację koalicji rządowej, tego nie da się oddzielić.
Czytaj też:
Prof. Grabowska: Próba dezawuowania TK wyrządzi tylko szkodyCzytaj też:
Wójcik: Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego są nieusuwalni