Hołownia o Gomole: Jest mi po prostu przykro. Chłopak gdzieś się pogubił

Hołownia o Gomole: Jest mi po prostu przykro. Chłopak gdzieś się pogubił

Dodano: 
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Jest mi po prostu po ludzku przykro, że chłopak na początku tej swojej drogi politycznej się po prostu w mojej ocenie gdzieś pogubił – powiedział Szymon Hołownia o pośle Adamie Gomole.

Zarząd Krajowy Polski 2050 Szymona Hołowni podjął w piątek uchwałę o wykluczeniu posła Adama Gomoły z partii. Wcześniej "Nowa Trybuna Opolska" ujawniła nagranie, na którym Gomoła miał nakłaniać swojego rozmówcę, w zamian za pierwsze miejsce na liście wyborczej, do wpłaty 20 tys. zł na konto firmy szefowej sztabu, po to by ominąć limity finansowania kampanii.

Gomoła wykluczony z Polski 2050. "Zadziałaliśmy błyskawicznie"

– Zadziałaliśmy błyskawicznie. Naprawdę życzyłbym każdej partii takiego tempa reakcji i takiego z otwartą przyłbicą traktowania sytuacji trudnych – powiedział w sobotę o wykluczeniu Gomoły z partii Hołownia.

Jak stwierdził, "ludzie są różni i w bardzo różny sposób reagują na powierzoną im odpowiedzialność, na presję, pod którą się znajdują, na pokusy, które się pojawiają". Źle podejmują decyzje często w związku z tym – ocenił.

– Ja Adama Gomołę, młodego człowieka, który niedawno zaczął swoją karierę polityczną, po ludzku bardzo lubię. Jakoś jest mi bardzo przykro z powodu tego, co się stało i wyborów, jakich dokonał, ale nie mogłem zaakceptować tego, że będzie dalej w naszym ugrupowaniu pełnił jakiekolwiek funkcje – oświadczył.

– W związku z powyższym to ja zaproponowałem wczoraj Zarządowi Krajowemu, żeby po zapoznaniu się z materiałami, po odbyciu rozmów przez sekretarz generalną, wiceprzewodniczącego partii, tę współpracę zakończyć – podkreślił Hołownia.

Jak stwierdził, "rozumiem, że pan poseł Gomoła zostanie w tej chwili posłem niezrzeszonym". – Konstytucja mówi w jasny i wyraźny sposób, że mandat jest wolny, a więc posła nie wiążą nawet instrukcje wyborców. To jest zapisane w konstytucji. Jeśli uzna w swoim sumieniu, że ten mandat chce zdać, to go zda. Natomiast ja już nie mam nad nim jako lider ugrupowania żadnej władzy ani żadnej siły sugestii – przekonywał.

Hołownia: Przykro mi, chłopak gdzieś się pogubił

– Jest mi po prostu, po ludzku przykro, że chłopak na początku tej swojej drogi politycznej się po prostu w mojej ocenie gdzieś pogubił. W decyzjach, które podejmował. Chciałbym mieć nadzieję, że wyciągnie wnioski z tych błędów, które popełnił. Znajdzie w sobie okoliczność do skruchy za to, co było nie w porządku. Może kiedyś mądrzejszy o to doświadczenie do działalności publicznej wróci, ale na razie na pewno nie z Polską 2050 w klapie – powiedział Hołownia.

Czytaj też:
Biedroń o sprawie Gomoły: Organy ścigania powinny się tym zająć

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także