Żukowska wywołała burzę. "Piłaś, nie tweetuj. To było samozaoranie"

Żukowska wywołała burzę. "Piłaś, nie tweetuj. To było samozaoranie"

Dodano: 
Poseł Lewicy Anna Maria Żukowska na sali obrad Sejmu
Poseł Lewicy Anna Maria Żukowska na sali obrad Sejmu Źródło:PAP / Mateusz Marek
To było samozaoranie – tak wulgarny wpis poseł Lewicy Anny Marii Żukowskiej skomentowała Barbara Oliwiecka z Trzeciej Drogi.

Przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska w niecenzuralnych słowach odniosła się do wypowiedzi marszałka Sejmu Szymona Hołowni dotyczącej aborcji.

"Szymon Hołownia o aborcji: trzeba spokoju i cierpliwości, aby walcząc o dobro, nie wprowadzić więcej zła" – tak Polska Agencja Prasowa zatytułowała swoją depeszę poświęconą sobotniemu wystąpieniu marszałka Sejmu w Tychach, zamieszczając link do tekstu na platformie X (dawniej Twitter).

Kilka godzin później Anna Maria Żukowska przytoczyła wpis PAP w mediach społecznościowych i używając wulgarnego określenia zwróciła się do Hołowni słowami: "Wyp...j z tym spokojem".

Na szefową klubu parlamentarnego Lewicy wylała się fala krytyki.

Wulgarny wpis Żukowskiej. "Samozaoranie"

– Nie wyobrażam sobie, żeby polityk, któremu zależy na pewnej sprawie, używał takiego języka na trzeźwo. Sobota wieczór nie jest dobrym czasem na tweetowanie. Pozwoliłam sobie napisać: piłaś, nie tweetuj. To było samozaoranie. Jeśli pani Żukowska podchodzi w taki sposób do marszałka Sejmu, który – pomimo różnicy w poglądach – jest przychylny i chce procedować ten projekt oraz namawia nieprzekonanych, by głosowali za nim, to jak będzie zachęcała właśnie nieprzekonanych? W polityce nie chodzi o to, by mieć rację, ale by znaleźć poparcie dla swoich projektów – powiedziała w niedzielę w programie "Śniadanie Rymanowskiego" na antenie Polsat News Barbara Oliwiecka z Trzeciej Drogi.

Polityk dodała, że oczekuje od Żukowskiej przeprosin i tego, że klub Lewicy odetnie się od jej słów skierowanych do Hołowni.

Do wypowiedzi Żukowskiej odniosła się także Anita Kucharska-Dziedzic z Nowej Lewicy.

– Czy klub i wyborcy Lewicy podzielają emocje pani Żukowskiej, złość, rozczarowanie i żal? Tak, podzielamy. Ale czy cały klub stanie za nią i będzie skandować to sformułowanie – nie – stwierdziła parlamentarzystka. – Myślę, że język parlamentarny teraz językiem parlamentarnym nie jest. Jeśli wszyscy powstrzymamy się od używania sformułowań takiego typu, to nam wszystkim wyjdzie to na zdrowie – podkreśliła.

Czytaj też:
"Mam dla niego smutną wiadomość". Kotula zwróciła się do Hołowni

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Polsat News
Czytaj także