Prof. Krysiak: Zamach na NBP jest przejściem do destabilizacji systemu bankowego

Prof. Krysiak: Zamach na NBP jest przejściem do destabilizacji systemu bankowego

Dodano: 
Prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista, Instytut Myśli Schumana
Prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista, Instytut Myśli Schumana Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
– Zamach na NBP jest wprost przejściem do destabilizacji systemu bankowego – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl prof. Zbigniew Krysiak, prezes Instytutu Myśli Schumana.

DoRzeczy.pl: Donald Tusk zapowiedział złożenie w ciągu kilku dni wniosku o postawienie przed Trybunał Stanu prof. Glapińskiego, prezesa NBP. Jak pan to ocenia? To normalne działanie dla państwa wielkości Polski będącego w Unii Europejskiej?

Prof. Zbigniew Krysiak: To jest kolejny zamach na instytucje państwowe i usuwanie struktur państwa polskiego. Donald Tusk chyba współpracując z Niemcami nie chce, żeby Polska istniała, bo tak to trzeba skomentować. Narodowy Bank Polski, Rada Polityki Pieniężnej, kształtowały bardzo dobrze politykę finansową. Tutaj to również spowoduje wielkie zakłócenie, wstrząs dla instytucji finansowych w całej Europie. Mam nadzieję, że po raz kolejny szefowa Europejskiego Banku Centralnego podniesie głos. Wykonanie takiego kroku spowoduje, że nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach będzie szerzyć się anarchia. Zwolennicy Spinelliego w sumie tego chcą, bo to sposób na doprowadzenie do europejskiego superpaństwa. Rozbicie suwerennych państw jest narzędziem doprowadzenia do tego. Atak na profesora Glapińskiego jest atakiem na NBP i RPP. W tych instytucjach pracują setki ekspertów, którzy mają zasługi dla stabilności systemu finansowego od kilku dekad. To osoby, które pracowały jeszcze z profesorem Belką i poprzednimi prezesami. To działanie, które jest podobne do rozbijania prokuratury, mediów.

Jak powinien zareagować na te działania świat finansów?

W tej sytuacji martwi mnie brak reakcji głosu protestu ze strony kadr zarządów banków polskich. Zamach na NBP jest wprost przejściem do destabilizacji systemu bankowego. Ta destabilizacja, to usuwanie istotnego ogniwa w systemie finansowym Europy. To destabilizacja gospodarki, nie tylko Polski. Wiemy, że w kryzysie bankowym w 2007 r., niewielkie banki na Zachodzie padały, a to powodowało wielki wstrząs do pozostałych. Apeluję, aby sektor bankowy na czele ze Związkiem Banków Polskich, zaczął protestować. Dobrze by również związki zawodowe w bankach, w tym „Solidarność” podniosły głos. Takiego głosu nie słyszałem, a będzie istotnym głosem merytorycznym.

Nie ma też głosu protestu ze strony różnych ekonomistów, którzy są po stronie Platformy Obywatelskiej. Chciałbym usłyszeć głos protestu ze strony chociażby profesora Belki, innych prezesów NBP. Działalność prezesa Glapińskiego, funkcjonowanie Narodowego Banku Polskiego nie jest gorsze, niż było w poprzednich dekadach. Dlaczego to destabilizować? Być może właśnie chodzi o usuwanie państwowości, wprowadzenie euro, usunięcie NBP. Zachodni zwolennicy Spinelliego, jak Ursula von der Leyen, pewnie tego chcą. Jestem przekonany, że eksperci, ekonomiści, niezależnie od tego, jakie mają światopoglądy, powinny zabrać merytorycznie głos i zablokować te działania, bo to się źle dla wszystkich skończy.

Czytaj też:
Agencja ratingowa obniża prognozę dla polskiej gospodarki
Czytaj też:
Koniec z zerową stawką VAT na żywność. Rząd zdecydował

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także