Ks. Kadziński znów na celowniku? "Powróciły medialne ataki"

Ks. Kadziński znów na celowniku? "Powróciły medialne ataki"

Dodano: 
Ks. Łukasz Kadziński
Ks. Łukasz Kadziński Źródło:YouTube / PCh24TV
W związku z dzisiejszym Komunikatem Kurii Warszawskiej podpisanym przez Ks. dr. Michała Turkowskiego Fundacja Maximilianum opublikowała oświadczenie.

W poniedziałek Archidiecezja warszawska wydała komunikat w głośnej sprawie oskarżeń pod adresem wspólnot prowadzonych przez księży Łukasza Kadzińskiego i Jacka Gomulskiego, które według tych zarzutów mają nosić znamiona sekty.

Komunikat Archidiecezji

W oświadczeniu czytamy: "Kuria Metropolitalna Warszawska pragnie podkreślić, że żadna z grup osób, organizujących się w Teresinie i w Rokitnie, nie jest wspólnotą kościelną, co oznacza, że nie jest stowarzyszeniem ani ruchem powoływanym formalnie w ramach struktur duszpasterskich Kościoła. Nie była też nigdy objęta duszpasterstwem Archidiecezji Warszawskiej, nie działa również pod jej auspicjami. Księża Łukasz Kadziński i Jacek Gomulski nigdy nie byli skierowani przez Ordynariuszy do pracy w tych grupach albo do towarzyszenia skupionym tam osobom. Ich obecność tam pozostawała jedynie ich własną inicjatywą, nawet wbrew sugestiom Ordynariuszy".

W dalszej części Archidiecezja pisze, że "z punktu widzenia Kościoła jest to więc grupa osób, które jako pełnoletnie organizują swój sposób życia i działania. Mimo to Archidiecezja Warszawska podjęła działania wyjaśniające, ze względu na wymieniane w zgłoszeniach nazwiska księży. Ich rola i funkcjonowanie w tych grupach wymaga wyjaśnienia i reakcji władzy kościelnej".

Uderzenie w ks. Kadzińskiego i wprowadzanie opinii publicznej w błąd

Do oskarżeń odniosło się środowisko ks. Kadzińskiego. "Po kilkumiesięcznej przerwie powróciły dzisiaj medialne ataki na nas. Co znamienne – dzieje się to w Wielki Poniedziałek a zarazem Święto Zwiastowania Pańskiego. Dlatego też czujemy potrzebę zabrania głosu nie tylko we własnym imieniu, ale także w imieniu grupy naszych przyjaciół.

Komunikat kurialny podpisany przez ks. Michała Turkowskiego “ogłasza całemu światu” decyzje dotyczące znanego nam doskonale od wielu lat ks. Łukasza Kadzińskiego. Ponieważ znamy różne konteksty całej sprawy, o których w tej chwili jeszcze nie chcemy mówić głośno, odbieramy ten komunikat jako uderzenie nie tylko zniesławiające ks. Kadzińskiego, ale po prostu wprowadzające opinię publiczną w błąd. Naszym zdaniem, co jako katolicy mówimy z bólem, jest to wyraźnie obliczone na jakiś “efekt medialny” na Wielki Tydzień. Pierwsze komentarze, które ukazały się niemal natychmiast po publikacji Komunikatu, wskazują, że sprawa musiała być wcześniej przygotowana i “ustawiona”. Niestety, widzimy w tym znamiona kolejnego spisku.

Jest to istotne tym bardziej, że ks. Łukasz Kadziński upoważnił nas do podania, iż do chwili obecnej nie otrzymał żadnego dekretu z Kurii Archidiecezji Warszawskiej. Nie zna jest też jego treści. W związku z tym nie może się do tej treści odnieść. Natomiast telefoniczne zaproszenie “na spotkanie”, praktycznie z dnia na dzień i bez podania celu spotkania, trudno przecież uznać za “właściwe wezwanie”. Prawnicy wyrażają przekonanie, że decyzje, o których Komunikat wspomina – jeżeli rzeczywiście są takiej treści – zostały podjęte z poważnym naruszeniem norm prawnych.

Z racji na Wielki Tydzień nie zdecydujemy się w tym momencie na szerszą wypowiedź, a tym bardziej na konkretne działania. Chcemy w tych dniach, jak każdy zwyczajny katolik, skoncentrować się przede wszystkim na przeżyciach duchowych. Nie możemy sobie pozwolić, by odebrano nam cały duchowy wymiar najważniejszych dni w roku liturgicznym. Chociaż prześladowanie kapłana rozpoczęte akurat w Wielkim Tygodniu jest dla nas, jako katolików świeckich, ważnym znakiem dla rozpoznawania istoty dziejących się zdarzeń. Prawnicy i kanoniści pracują nad tą kwestią, ale z racji wyżej przywołanych prosiliśmy o wstrzymanie pewnych kroków na czas świąteczny.

Jednocześnie, po raz kolejny podkreślamy, że na nowo podawane publicznie na nasz temat kłamstwa i manipulacje, odczytywać należy jako wznowienie działań zorganizowanej grupy, która działa przeciwko nam od dłuższego czasu, co stanowi przedmiot toczących się już stosownych postępowań w polskim wymiarze sprawiedliwości".

Oświadczenie podpisali: Jakub Sawicki, Magdalena Woźniak, Magdalena Młynarska, Tomasz Daniluk, Michał Kozerski i
Jan Rybczyk.

Czytaj też:
"Normalni znaczy podejrzani". Ważny reportaż nt. rodzin oskarżonych o "sekciarstwo"
Czytaj też:
List rodziców dzieci związanych z "Maximilianum" w obronie ks. Kadzińskiego

Źródło: Fundacja Maximilianum
Czytaj także