Skandal w Rabce. Rokita: Ateistyczna buta policji jest przerażająca

Skandal w Rabce. Rokita: Ateistyczna buta policji jest przerażająca

Dodano: 
Jan Maria Rokita
Jan Maria Rokita Źródło:Telewizja Republika
"Piszę o tym, bo jeśli my, chrześcijanie, uznamy rabczański precedens za normalność, to wkrótce wielu umierających zostanie pozbawionych prawa do wiatyku" – stwierdził Jan Maria Rokita w swoim felietonie.

Publicysta i były polityk komentuje w swoim felietonie bulwersujący incydent z Rabki, gdzie policjant miał nie dopuścić wezwanego na miejsce księdza do ofiar gwałtownych wichur. Kapłan miał udzielić umierającym ostatniego namaszczenia. Jak pisze Rokita, dotąd wydawało mu się, że "powaga śmierci jest czymś tak wzniosłym, że państwo nie ośmieli się nigdy uderzyć w ostatnią posługę dla umierających". Teraz obawia się, że wkrótce "każdemu z nas może zostać odmówione prawo do wiatyku na życie wieczne".

Szokujący incydent

W poniedziałek w Rabce w województwie małopolskim doszło do tragedii. W wyniku wichury przewróciło się drzewo, które przygniotło troje ludzi: 69-letnią kobietę oraz 44-letnią matkę i jej 7-letniego syna. Niestety wszyscy zginęli w wyniku odniesionych obrażeń.

Media donoszą, że na miejsce zdarzenia, oprócz strażaków, policjantów, ratowników medycznych i prokuratora, przybył także wezwany przez członka rodziny ksiądz, aby udzielić ostatniego namaszczenia. Kapłan miał jednak zostać wyrzucony z miejsca, gdzie znajdowały się ofiary.

Potraktowany w ten sposób ksiądz zamieścił później w mediach społecznościowych wpis, w którym wyjaśnił, że nie został dopuszczony do ofiar przez prokuratora. Podkreślił, że przybył na miejsce "na telefoniczną prośbę".

Do sprawy odniósł się także policjant Lucjan Żółtek, który był na miejscu tragicznego wydarzenia.

"Nagle wpada ksiądz i chce wejść, ja zareagowałem na to i stwierdziłem, że to nie miejsce i czas na jego sakramenty. Ksiądz wykrzyczał groźby, że za brak jego sakramentów odpowie prokurator i wszystko weźmie na swoje barki. Dla niego nie liczył się płaczący ojciec, tylko jego czary" – napisał funkcjonariusz na swoim koncie na Facebooku.

Mocny komentarz Rokity

Jak pisze Jan Maria Rokita, ostatnie namaszczenie jest dla chrześcijanina niezwykle ważnym sakramentem, tym ważniejszym, że często jest on przyjmowany w obliczu śmierci. Z tego powodu publicysta określa go jako "najbardziej intymny aspekt wiary". Działanie policji ocenia jako próbę rozprawy z "ludzką nadzieją na życie wieczne".

"Prawdę mówiąc, jest w tej ateistycznej bucie policji coś tak przerażającego, że aż trudno pisać mi to, co teraz piszę. W najczarniejszych snach nie przychodziło mi dotąd do głowy, że coś takiego dziać się może w wolnej Polsce. Komunistyczna Milicja Obywatelska nigdy by sobie nie pozwoliła na taką butę" – czytamy w jego felietonie.

Były polityk apeluje, że na skandal z Rabki należy odpowiednio zareagować. W przeciwnym razie "wkrótce wielu umierających zostanie pozbawionych prawa do wiatyku".

"Boję się, że coraz bardziej ateistyczne państwo może szkolić policjantów do takich zachowań, a zakaz udzielania wiatyku stanie się procederem powszechnym. Jeśli (mówiąc językiem papieża Franciszka) nie narobimy «rabanu» wokół przypadku z Rabki, to tak właśnie może się stać" – wskazał.

Czytaj też:
Antychrześcijański akt w Bogatyni. Nieznany sprawca ściął krzyż
Czytaj też:
Kaja Godek przemawiała w Sejmie. "Tego przestraszył się marszałek Hołownia"

Źródło: Dziennik Polski, MjakMałopolska
Czytaj także