Antychrześcijański akt w Bogatyni. Nieznany sprawca ściął krzyż

Antychrześcijański akt w Bogatyni. Nieznany sprawca ściął krzyż

Dodano: 
Krzyż, zdjęcie ilustracyjne
Krzyż, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
W nocy z 3 na 4 kwietnia nieustalony dotąd sprawca ściął krzyż, znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana Marii Kolbego w Bogatyni.

Na stronie parafii można przeczytać komunikat od duszpasterzy z parafii: "Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3 – 4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny koło wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca. 5 kwietnia o godz. 16.30, pomimo Oktawy Zmartwychwstania Pańskiego, odprawione zostanie nabożeństwo o charakterze pokutnym".

Kapłanie z parafii zachęcają wszystkich do wspólnej modlitwy ekspiacyjnej.

twitter

"Katolicy w Polsce staną się mniejszością"

Wpis posła Mateckiego to nawiązanie do głośnych słów Sławomira Nitrasa z 2021 r. Jeden z uczestników Campusu Polska zadał wtedy pytanie: czy w Platformie Obywatelskiej, na opozycji, jest jakiś plan przyjaznego rozdziału Kościoła od państwa?

Sławomir Nitras zaznaczył na początku, że pochodzi z tradycyjnej, katolickiej rodziny, ale że obecnie nie jest pewny, czy przyjazny rozdział Kościoła od państwa jest możliwy.

– Ja mam takie poczucie, że w ostatnich 6-7 latach Kościół nie tylko ma za duży wpływ, ale Kościół trochę wypowiedział posłuszeństwo państwu, załamał pewien standard, który w państwie obowiązuje – stwierdził poseł. – Może potrzebny jest jakiś wstrząs? A może powinna być jakaś kara, mówiąc wprost, za to zachowanie, za to wyłamanie się z pewnej konwencji, za to złamanie pewnego paktu społecznego? – zastanawiał się polityk.

Nitras nie ma wątpliwości, że pozycja Kościoła katolickiego w Polsce w najbliższym czasie ulegnie degradacji.– O to jestem spokojny, w perspektywie czasu dojdzie do ograniczenia roli kościoła w państwie. Uważam, że dojdzie za naszego życia, może nawet w tym pokoleniu do tego, kiedy katolicy w Polsce staną się realną mniejszością i muszą się z tym nauczyć żyć – powiedział.

– Dobrze, żeby to się stało w sposób niegwałtowny. Żeby to się stało w sposób racjonalny, a nie na zasadzie pewnej zemsty. Lecz na zasadzie: "To jest uczciwa kara za to, co się stało. Musimy was spiłować z pewnych przywilejów dlatego, że znowu podniesiecie głowę, jeśli się coś zmieni". Tak uważam – dodał.

Czytaj też:
Polaków zapytano o ocenę Kościoła. Wymowne wyniki sondażu

Źródło: KAI / X
Czytaj także