Rafalska: Nigdy nie będę miała zaufania do Donalda Tuska

Rafalska: Nigdy nie będę miała zaufania do Donalda Tuska

Dodano: 
Elżbieta Rafalska
Elżbieta Rafalska Źródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena publiczna
Protest społeczny rośnie, niezadowolenie obywateli w całej Europie rośnie, ale nie tylko z powodu migracji, ale również z powodu skutków Zielonego Ładu – mówi europoseł PiS Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Czy wierzy pani Donaldowi Tuskowi który przekonuje, że Polska nie będzie musiała stosować się do założeń paktu migracyjnego?

Elżbieta Rafalska: Nigdy nie będę miała już zaufania do osoby, która tak biegle posługuje się kłamstwem. Każde takie obietnice oraz deklaracje są uważnie analizowane i uważnie się im przyglądam. Jeżeli pakt migracyjny zostanie przyjęty przez Radę Europejską, podobnie jak wszystkie jego założenia zostały przyjęte przez Parlament Europejski, to Polska będzie musiała wykonywać ten pakt, respektować jego zapisy i przestrzegać przyjętych rozporządzeń.

Co się w pani ocenie zmieniło w podejściu Donalda Tuska, który jeszcze kilka lat temu mówił, że nie przyjęcie migrantów przez Polskę będzie wiązało się z konsekwencjami?

Gdy Donald Tusk był unijnym politykiem, to był wielkim orędownikiem rozwiązania kryzysu migracyjnego przez mechanizm solidarności. Jak widać, ta optyka zmienia się w zależności od punktu widzenia oraz siedzenia. Dziś Donald Tusk wie, że Polacy mają uzasadnione obawy, jakie efekty społeczne i finansowe może to przynieść. Tusk gra tu czysto politycznie, bowiem było pewne, że jego frakcja w PE przyjmie te założenia.

Czy ta polityczna gra jest obliczona na czerwcowe wybory do PE?

Z całą pewnością wszyscy obserwują, a już głównie politycy, eksperci i politolodzy w całej Europie rosnące poparcie dla ugrupowań prawicowych, bądź centroprawicowych i widzą, że potrzebują każdego głosu, każdego mandatu europosła. A protest społeczny rośnie, niezadowolenie obywateli w całej Europie rośnie, ale nie tylko z powodu migracji, ale również z powodu skutków Zielonego Ładu.

Owszem, próbuje się Zielony Ład jakoś załagodzić, przeczekać, jednak to wszystko robione jest pod czerwcowe wybory. Później, jeśli obecna większość utrzyma władzę, będą kontynuować wszystkie ideologiczne projekty. Pamiętajmy również o tym, że rozwiązania paktu migracyjnego wejdą za dwa lata. Zatem oddala się ten moment, mówi się, że nic się nie wydarzy, nic nam nie grozi, co jest uprawianiem retoryki pod potrzebę aktualnej sytuacji wyborczej. Donaldowi Tuskowi należy również stale przypominać jego obietnice na pierwsze sto dni rządów które nie zostały zrealizowane. Powiedzieć można wszystko, trudniej zrobić.

Czytaj też:
Do Polski wpłynęło 27 mld zł z KPO. "Największy przelew w historii"
Czytaj też:
Inflacja wyższa niż szacowano. GUS podał nowe dane

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także