"27 mld zł – do Polski wpłynął właśnie największy przelew z UE w historii naszego członkostwa. Bycie w Unii się opłaca, ale Unia to nie tylko pieniądze o czym zapomnieli nasi poprzednicy. Łączą nas wartości: demokracja, równe szanse, rządy prawa, wolności obywatelskie!" – napisała Pełczyńska-Nałęcz na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter).
Na początku kwietnia minister funduszy i polityki regionalnej poinformowała, że Komisja Europejska zaakceptowała pierwszy wniosek Polski o płatność z KPO, na 6,3 mld euro, a środki te powinny wpłynąć do budżetu do 15 kwietnia. Wcześniej Pełczyńska-Nałęcz zapowiadała, że rząd chce wykorzystać dwa tegoroczne okienka, żeby "złożyć tyle wniosków, ile się da".
W ubiegłym tygodniu wiceminister Jacek Protas przekazał, że Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) planuje złożyć w tym roku wnioski o wypłatę kolejnych środków z KPO na kwotę ok. 22 mld euro. Podtrzymał, że płatność z pierwszego, zatwierdzonego już wniosku, na kwotę 6,3 mld euro oczekiwana jest do 15 kwietnia.
Tusk o KPO: Do Polski popłynie 600 mld zł
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności dla Polski to 56 inwestycji i 55 reform. Otrzymamy z KPO 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła podczas wizyty w Warszawie w lutym br., że pieniądze z KPO dla Polski zostaną odblokowane. Premier Donald Tusk powiedział, że to około 600 mld zł.
– Trochę się wspólnie napracowaliśmy. Przede wszystkim Polki i Polacy 15 października, wybierając na nowo demokrację i rządy prawa. To są prawdziwi bohaterzy tej historii, która dzisiaj znalazła swój finał – mówił Tusk na wspólnej konferencji prasowej z von der Leyen.
Zgodnie z celami UE znaczna część budżetu KPO ma zostać przeznaczona na cele klimatyczne (46,6 proc.), transformację cyfrową (21,3 proc.), a także na reformy socjalne (22,3 proc.).
Czytaj też:
KPO: przypomnijmy podstawy