Leszczyna o pigułce "dzień po": Pomoc rodzicom, którym z wychowaniem nie wyszło

Leszczyna o pigułce "dzień po": Pomoc rodzicom, którym z wychowaniem nie wyszło

Dodano: 
Minister zdrowia Izabela Leszczyna
Minister zdrowia Izabela Leszczyna Źródło:PAP / Tomasz Waszczuk
Minister zdrowia w zdumiewający sposób broni decyzji o możliwości wystawienia recepty na pigułkę "dzień po" dla 15-letnich dziewczynek.

Część koalicji rządzącej, przede wszystkim politycy KO i Lewicy, wyrażają niezadowolenie z decyzji prezydenta Dudy, który postawił weto wobec ustawy dopuszczającej tzw. tabletkę "dzień po" bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia. Decyzję prezydenta krytykują również celebryci i dziennikarze opowiadający się za zmianą przepisów.

Donald Tusk zapowiedział, że w kwestii pigułki "dzień po" rząd wprowadzi "plan B". Ma on polegać na możliwości wystawienia recepty na ten środek (także dla 15-letnich dziewczynek) przez położne i farmaceutów.

Tymczasem minister zdrowia Izabela Leszczyna, broniąc decyzji o wprowadzeniu pigułek "dzień po" dla nastolatek, stwierdziła, że będzie ona "pomocna dla rodziców", którzy nie poradzili sobie z wychowaniem córki. Zaatakowała także poprzedni rząd.

– To jest pomoc rodzicom, którym z wychowaniem nie wyszło. Bo jeśli szesnastolatka jest w niechcianej ciąży, a tylko wtedy się zgłosi po tabletkę, to znaczy, że rodzicom z procesem wychowawczym nie wyszło i szkole pod rządami PiS-u nie wyszło z edukacją zdrowotną, w tym seksualną – stwierdziła na antenie Radia Zet.

Prawda o pigułce "dzień po"

Donald Tusk zapewniał, że tabletka "dzień po" ellaOne nie jest preparatem wczesnoporonnym. Okazuje się jednak, że jest wprost odwrotnie. Naukowcy dowiedli, że preparat, który ma być dostępny bez recepty dla dzieci od 15 roku życia, jest w rzeczywistości pigułką aborcyjną.

Z badań wynika, że wśród kobiet, które na 3-4 dni przed owulacją przyjęły tabletkę, tylko w 25 proc. przypadków nastąpiło przesunięcie owulacji. "W ciągu ostatnich dwóch dni przed uwolnieniem komórki jajowej owulacja już się w ogóle nie przesuwa, a ellaOne funkcjonuje jako placebo w stosunku do owulacji, natomiast działa cały czas jako środek antyimplantacyjny".

Przypomnijmy na marginesie, że w rozumieniu Ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka "dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletniości".

Czytaj też:
"Próba obchodzenia prawa". Lekarze głośno krytykują pomysł Leszczyny
Czytaj też:
Leszczyna o projektach w sprawie aborcji. "Tusk nam powiedział jasno"

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Radio Zet / 300polityka
Czytaj także