Wąsik: W postępowaniu dyscyplinarnym wobec mojej żony użyto języka Urbana

Wąsik: W postępowaniu dyscyplinarnym wobec mojej żony użyto języka Urbana

Dodano: 
Maciej Wąsik w sztabie PiS
Maciej Wąsik w sztabie PiS Źródło: PAP / Radek Pietruszka
- Moja żona występowała w mojej obronie, obronie swojego męża. Ona jest oskarżana, że agitowała politycznie. To zupełne nieporozumienie – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Maciej Wąsik.

DoRzeczy.pl: Wobec pana żony, Romy Wąsik, która pracuje w instytucji publicznej – wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Pana żona oskarżona jest m.in. o "okazywanie publicznie zażyłość z posłem na Sejm". Jak ocenić te argumenty?

Maciej Wąsik: Czasami czuję się jak bohater powieści Kafki. Moja żona występowała w mojej obronie, obronie swojego męża. Ona jest oskarżana, że agitowała politycznie. To zupełne nieporozumienie. To normalne, że mąż i żona mają prawo i obowiązek upominać się o siebie. Moja żona protestowała przeciwko bezprawnemu zatrzymaniu mnie w więzieniu, przeciwko bezprawiu, które się działo, ale w kontekście swojego męża. Nie namawiała nikogo do określonych poglądów politycznych. Protestowała w obronie swojego męża.

Tymczasem w jej zakładzie pracy, w instytucji publicznej, gdzie pracuje, spotkały ją szykany. Tylko dlatego, że ma na nazwisko Wąsik, wytoczono przeciwko niej działa, jak postępowanie dyscyplinarne. To zupełnie niezrozumiałe. Jestem zdumiony. To jacyś nadgorliwi urzędnicy, którzy próbują zaskarbić się nowej władzy. Czują zresztą kierunek, który nadal Donald Tusk, że należy wykluczyć pewne osoby z życia publicznego – Mariusza Kamińskiego i mnie. Ci urzędnicy próbowali się zasłużyć. Nie będę siedział cicho. Moja żona mnie broniła, ja też będę jej bronił.

Czy to przypomina czasy komunistyczne, gdy nie można było złamać członka „Solidarności”, to uderzano w ich rodziny?

Oczywiście, że tak. To przypomina stan wojenny. Zresztą język stanu wojennego jest tam używany. Nie dość, że zarzuca się okazywanie zażyłości ze swoim mężem, to napisano w dokumentach, że każdy ma wybór i mogła wybrać lojalność wobec instytucji publicznej. To zdumiewające stwierdzenia. Zarzucono jej również nawoływanie do antypaństwowych demonstracji. To język Jerzego Urbana.

Można spodziewać się ataków koalicji na kolejne rodziny polityków PiS-u?

Jestem o tym przekonany. Oni przekroczyli wszystkie granice przyzwoitości. To będzie kontynuowane.

Czytaj też:
Jabłoński: Sikorski i Tusk w ogóle nie rozmawiają z Republikanami. To błąd
Czytaj też:
Zmiany w KRS. Warchoł: Wrócą kolesiostwo, korupcja, sędziowie na telefon

Źródło: DoRzeczy
Czytaj także