GWIAZDOBZDUR | Wielkimi krokami zbliża się konkurs Eurowizji, w którym Polskę reprezentować będzie Luna.
Kryjąca się pod pseudonimem Aleksandra Wielgomas nie jest osobą „znikąd”. Okazuje się, że to córka „tych” Wielgomasów, czyli właścicieli firmy Dawtona. W wywiadzie dla magazynu „Forbes” piosenkarka odniosła się do zarzutów, że jedzie na konkurs dzięki rodzinnym koneksjom. „Tak. Jestem tą Luną. Ale jestem też osobą dorosłą, niezależną, samodzielną i myślę, że nie ma to większego znaczenia, kto jest moim rodzicem, bratem czy chłopakiem” – odparła na pytanie o osobiste powiązania. Luna przyznała, że rodzice sceptycznie podchodzili do jej planów artystycznych, jednak uparcie dążyła do celu. „Rodzina była do tego nastawiona tak sobie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.