Kwaśniewski: Ten wynik frustruje

Kwaśniewski: Ten wynik frustruje

Dodano: 
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski Źródło:PAP / Radek Pietruszka
– Sygnał płynący z tych wyborów samorządowych jest taki, że jest ciągle wotum zaufania dla koalicji rządzącej, choć nie jest ono takie bezwarunkowe – ocenia Aleksander Kwaśniewski.

Za nami II tura wyborów samorządowych. Polacy ponownie głosowali m.in. w 60 miastach prezydenckich, w tym w dziewięciu wojewódzkich: Gorzowie Wielkopolskim, Kielcach, Krakowie, Olsztynie, Poznaniu, Rzeszowie, Toruniu, Wrocławiu i Zielonej Górze. Najbardziej zacięty pojedynek dot. Krakowa oraz Wrocławia.

W zdecydowanej większości miast zwyciężyli kandydaci Koalicji Obywatelskiej lub przez nią popierani. Tymczasem politycy Nowej Lewicy również, w swojej opinii, mają powody do zadowolenia. We Włocławku zwyciężył ich kandydat Krzysztof Kukucki.

– Sygnał płynący z tych wyborów samorządowych jest taki, że jest ciągle wotum zaufania dla koalicji rządzącej, choć nie jest ono takie bezwarunkowe. Koalicja Obywatelska zwiększyła nawet stan posiadania, ale jeżeli przyjrzymy się temu z dużą dokładnością, to zasadniczo te wyniki nie różnią się od wyników wyborów parlamentarnych – ocenia Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z portalem Onet.

Kwaśniewski: Frustracja

W wyborach do sejmików Lewica osiągnęła zaledwie 6,8 proc., co większość komentatorów ocenia jako wynik rozczarowujący. Kwaśniewski mówi wprost – "ten wynik jest frustrujący". Dodaje jednak, że podobny formacja osiągnęła w wyborach parlamentarnych.

– On już wtedy był dużo poniżej oczekiwań, a wybory samorządowe zawsze wypadały dla Lewicy jeszcze słabiej. Za to wybory europejskie wypadały do tej pory nieco lepiej. Ale zobaczymy. Lewica potrzebuje głębokiej refleksji. Z czymś nie trafia. Być może jej program jest zbyt skupiony na kwestiach światopoglądowych i brakuje takich odpowiedzi dotyczących spraw społecznych czy życiowo-bytowych, jak np. sprawa mieszkań dla młodzieży, itd. Być może jest to problem komunikacji i ten język, którym politycy Lewicy, szczególnie na tych niższych szczeblach rozmawiają, nie trafia do wyborców. To jest też kwestia efektywności przywództwa – mówił były prezydent.

Czytaj też:
"Miasto odbite z rąk PO!". Sympatycy PiS tryumfują
Czytaj też:
Cząstkowe wyniki z Olsztyna. Zacięta rywalizacja

Źródło: Onet.pl
Czytaj także