Konflikt interesów? W przeszłości CBA zatrzymało żonę Jońskiego

Konflikt interesów? W przeszłości CBA zatrzymało żonę Jońskiego

Dodano: 
Poseł Dariusz Joński (KO)
Poseł Dariusz Joński (KO) Źródło:PAP / Marcin Obara
Stworzone przez Mariusza Kamińskiego CBA zatrzymało przed laty żonę Dariusza Jońskiego. Dzisiaj Joński jest szefem komisji przesłuchującej polityka PiS.

Do skandalicznej sytuacji doszło podczas przesłuchania Mariusza Kamińskiego. We wtorek polityk PiS uczestniczył w posiedzeniu komisji do spraw wyborów kopertowych. – Dlaczego podczas spotkania w willi premiera Morawieckiego przy ulicy Parkowej pan wpadł w furię do tego stopnia, że sam Jarosław Kaczyński musiał pana uspokoić? Czy był pan pod wpływem środków bądź substancji odurzających? Krótko mówiąc czy był pan trzeźwy? – zapytał przewodniczący komisji Dariusz Joński. – Jest pan świnią – odpowiedział wówczas Mariusz Kamiński. Następnie polityk PiS wyszedł z sali.

Konflikt interesów?

Tymczasem, jak donoszą dziennikarze, kilkanaście lat temu funkcjonariusze CBA, organizacji stworzonej przez Mariusza Kamińskiego, zatrzymali żonę Dariusza Jońskiego, Małgorzatę E-J.

Według prokuratury w latach 2005-2006 kobieta miała poświadczyć nieprawdę w dokumentach oraz przyjąć korzyść majątkową. Łapówką były cztery kosze z wędlinami o łącznej wartości ok. 600 zł – stąd określenie "afera kiełbasiana". Działania oskarżonej miały umożliwić innym osobom uzyskanie wsparcia finansowego i unijnego na sumę 122 tysięcy zł.

Żona Jońskiego została zatrzymana w 2010 roku, a następnie wypuszczono za poręczeniem majątkowym w wysokości 3 tysięcy złotych.

twitter

Wniosek o wyłączenie Jońskiego z przesłuchania

Były szef MSWiA złożył wniosek o wyłącznie z posiedzenia Dariusza Jońskiego, ale ten nie uzyskał większości. W rozmowie z dziennikarzami Kamiński stwierdził, że "nie może być tak, że świadek jest wyzywany i obrażany". – To jest coś nieprawdopodobnego. Nie można tego tolerować. – powiedział.

Po kilku minutach poseł wrócił na salę w asyście Straży Marszałkowskiej. Kolejne minuty przesłuchania minęły na ostrej wymianie zdań między Jońskim a Kamińskim. Polityk PiS podkreślał, że nie pozwoli się obrażać. – Formułując pytanie sugerował pan, że byłem pod wpływem środków odurzających – podkreślił.

Czytaj też:
"Zaskoczyło mnie to". Szczerba o przesłuchaniu Kamińskiego
Czytaj też:
"Naruszenie prawa do obrony". RPO interweniuje w sprawie prezesa Fundacji Profeto

Źródło: X / Onet
Czytaj także