Prezydencki minister Wojciech Kolarski nie zdobył mandatu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Bliski współpracownik Andrzeja Dudy, który startował z pierwszego miejsca na liście PiS w Wielkopolsce, dostał 49 195 głosów.
Jedyny mandat dla PiS w Wielkopolsce uzyskała była minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg (115 670 głosów). Kolarski uzyskał także gorszy wynik od Ryszarda Czarneckiego (66 098 głosów), który europosłem był od 20 lat.
Satysfakcja na Nowogrodzkiej
Jak twierdzi Wirtualna Polska, w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej ma panować zadowolenie z porażki Kolarskiego. Politycy partii mówią, że być może prezydent przez to "nieco spokornieje" i przestanie się "mądrzyć". Krytykowana jest sama koncepcja wystawienia Kolarskiego, za którą ma stać szef gabinetu Dudy Marcin Mastalerek.
Jeśli Kolarski miał startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego, mówią politycy PiS, to powinien promować swoje nazwisko dużo wcześniej niż na miesiąc przed głosowaniem. Mimo bardzo intensywnej kampanii prezydencki minister nie pojedzie jednak do Brukseli.
– Wojtek nie jest tu niczemu winny. Zasuwał, choć trochę za późno. Ale o tym powinni powiedzieć mu ci, którzy wypychali go do startu – powiedział portalowi znajomy Kolarskiego.
– Przecież kampanię Wojtka mógł robić wielki geniusz, strateg kampanii Marcin Mastalerek. Gdzie on był? Dlaczego pozwolił polec kandydatowi prezydenta? Przecież porażka Wojtka tylko Dudę upokorzyła w PiS. Taka jest ta partia, okrutna. I będzie o tym wspominać jeszcze długo – dodaje inny.
Osoby z otoczenia prezydenta wskazują, że Kolarski miał pierwotnie startować z okręgu obejmującego Mazury. Tutaj jednak "jedynkę" otrzymał Maciej Wąsik. Ostatecznie prezydencki minister "od zera" startował z Wielkopolski. Źródła donoszą, że działacze PiS z tego regionu otrzymali polecenie, aby nie wspierać Kolarskiego.
– PiS w tych wyborach znowu nie wykorzystał potencjału prezydenta. Jak ktoś mówi, że rekordowe poparcie dla Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich i czołowe miejsca w rankingach popularności polityków to nie jest potencjał do zagospodarowania, to później przegrywa wybory z Tuskiem – ocenił współpracownik Andrzeja Dudy.
Czytaj też:
Mija pół roku od zaprzysiężenia rządu. Polacy wystawili Tuskowi ocenęCzytaj też:
"Mogę powiedzieć tylko tyle". Mastalerek zapowiada zmiany w Kancelarii Prezydenta