Węgierski rząd miał wycofać się z blokowania unijnych sankcji wobec Rosji – donosi Radio Wolna Europa/Radio Swoboda. W zamian Orban zażądał gwarancji, że nie pojawią się ograniczenia w budowie elektrowni atomowej na Węgrzech.
"W zamian za ogólne zwolnienie dla Paks II, rząd Orbana ustąpił w sprawie pierwszych środków unijnych wymierzonych w rosyjski sektor gazowy od początku wojny na Ukrainie. Wcześniej wykluczył poparcie jakichkolwiek środków karnych przeciwko rosyjskiemu sektorowi gazowemu ze względu na bezpieczeństwo dostaw" – donosi węgierska rozgłośnia.
Paks produkuje ponad połowę energii elektrycznej na Węgrzech
Jedyna elektrownia jądrowa na Węgrzech znajduje się 100 km od Budapesztu i 5 km od miasta Paks. Została zbudowana według projektu sowieckiego i posiada cztery bloki z reaktorami VVER-440. Elektrownia wytwarza obecnie prawie połowę całej energii elektrycznej na Węgrzech.
Pod koniec 2014 r. Węgry podpisały z Rosją dokumenty dotyczące budowy nowych bloków energetycznych nr 5 i 6 wraz z reaktorami, według zaawansowanego rosyjskiego projektu VVER-1200, który – jak zapewnia Rosatom, główny wykonawca projektu – spełnia najnowocześniejsze standardy bezpieczeństwa i niezawodności.
Projekt Paks 2 wyceniany na 10-12 mld euro Rosja ma sfinansować w 80 proc., a budowa bloków ma się zakończyć najpóźniej w 2026 r.
TSUE nakłada gigantyczną karę na Węgry
W połowie czerwca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Węgry karę w wysokości 200 mln euro za niezastosowanie się do wyroku ws. migracji.
Sprawa zaczęła się w 2020 r., kiedy to TSUE orzekł, że Węgry naruszają wspólnotowe przepisy w sprawie ochrony międzynarodowej osób nielegalnie przebywających na terenie państw członkowskich UE. Uznano, że Węgry naruszyły zasadę lojalnej współpracy, co stanowiło istotne zagrożenie dla jedności prawa Unii, a także poważnie naruszało prawa i interesy osób ubiegających się o azyl.
Według TSUE uchylanie się przez Węgry zobowiązaniom, skutkowało przeniesieniem odpowiedzialności za politykę migracyjną na inne państwa członkowskie, które poniosły ciężar, także finansowy, za przyjmowania osób ubiegających się o ochronę międzynarodową – rozpatrywanie ich wniosków i za odsyłanie nielegalnie przebywających w Unii obywateli państw trzecich. Sędziowie Trybunału orzekli, że stanowiło to wyjątkowo poważne naruszenie zasady solidarności i sprawiedliwego podziału odpowiedzialności między państwa członkowskie.
Czytaj też:
Węgry przedstawiły hasło swojej prezydencji w UE. Mocne nawiązanie do TrumpaCzytaj też:
Morawiecki rozmawia z Meloni i Orbanem, a Onet straszy "skrajną prawicą"