Paulina Matysiak z partii Razem oraz Marcin Horała z PiS ogłosili w czwartek powołanie ruchu społecznego "Tak dla Rozwoju". Decyzja spotkała się z olbrzymią krytyką ze strony KO i Lewicy, a sama Matysiaka stała się ofiarą hejtu.
Partia Razem najpierw wydała komunikat, w którym poinformowała, że "założenie stowarzyszenia z panem Horałą to prywatna inicjatywa Pauliny Matysiak, podjęta wbrew woli władz Razem".
Następnie przekazano, że poseł Paulina Matysiak została zawieszona w prawach członka klubu parlamentarnego Lewicy.
Festiwal hejtu
Matysiak kilkukrotnie odnosiła się do hejtu, jaki na nią spadł. Komentowała także decyzję władz partii i klubu. W niedzielę, w swoim podcaście, postanowiła jeszcze raz zabrać głos w sprawie. Przede wszystkim stwierdziła, że powstanie stowarzyszenia "nie ma żadnego związku ani z poprzednimi wyborami, ani z następnymi" oraz "nie ma też polepszyć ani pogorszyć niczyjej pozycji politycznej".
Odnosząc się do swojego zawieszenia przez władze partii i klubu, powiedziała, że nie chce używać "jakichś wielkich słów", ale przyznała, że reakcja była "szybka".
– Widywałam już i w partii i w klubie bardziej ospałe reakcje, a czasem w ogóle jej nie widziałam – stwierdziła. Dalej poseł powiedziała, że warto powiedzieć trochę więcej o reakcji tzw. uśmiechniętej Polski.
– Rozumiem, że można krytykować czyjeś decyzje i inicjatywy. Już dawno nie widziałam takiego festiwalu upupiania i zwykłego seksizmu, zwłaszcza, że zwykle obserwuję takie rzeczy z boku, a teraz byłam w samym środku tego wszystkiego. Dowiedziałam się o sobie, że zostałam uwiedziona, że uczestniczę w politycznym romansie z posłem PiS-u, że niczym głupiutka dziewczyna, dałam się ograć wytrawnym, oczywiście męskim, graczom z prawicy (...) – mówiła poseł.
Do tego dorzucić można całą masę przekłamań, nieprawdziwych twierdzeń i kłamstw, które kolportują fejkowe konta w social mediach, ale także często największe media. Dotyczy to chociażby rozpowszechnianej informacji, która pojawiła się najpierw w TVN-ie, że dostałam ofertę objęcia stanowiska wiceministra w resorcie infrastruktury. Nie było takiej propozycji – wskazała Matysiak.
Czytaj też:
Hennig-Kloska wściekła na Matysiak. "Zapisałaś się do opozycji"Czytaj też:
Horała o Matysiak: Czy Lewica nie szanuje prawa do wyboru?