Jak pisze Politico, według ukraińskich szacunków zimą przewaga Federacji Rosyjskiej w artylerii wynosiła 20 do 1, dziś spadła do 5 do 1.
Na szczycie NATO, który odbył się w tym tygodniu, powołano nowe dowództwo Sojuszu w Niemczech, którego zadaniem jest koordynacja przepływu broni na Ukrainę i zapewnienie jej szybszej dostawy. NATO wysłało także ambasadora do Kijowa, co pozwoli zacieśnić współpracę, nawet bez formalnego członkostwa.
Czeska inicjatywa mająca na celu nakłonienie krajów Unii Europejskiej do finansowania zakupu amunicji artyleryjskiej z krajów trzecich również przyniosła owoce – co miesiąc przybywa 50 000 pocisków, a do końca roku oczekuje się około 500 000 sztuk.
– Ukraina w dalszym ciągu będzie otrzymywać od Zachodu dostawy i broń potrzebną do obrony. Myślę, że udało jej się ustabilizować front, ale oczywiście wojna pozostanie w impasie do końca tego roku – tego właśnie oczekujemy – powiedział wysoki rangą urzędnik NATO.
Nowy pakiet pomocy z USA
W czwartek oddbyło się spotkanie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Joe Bidenem, podczas którego przywódca USA ogłosił nowy pakiet pomocy dla Ukrainy. Joe Biden nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących pakietu. Wyjaśnił jedynie, że wszelkie informacje zostaną niebawem przekazane przez Departament Obrony. Bieden powiedział również, że trwają wszelkiej możliwe działania, aby jeszcze tego lata samoloty F-16 przyleciały na Ukrainę.
Podczas spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim premier Kanady Justin Trudeau zapowiedział dodatkowy pakiet wsparcia wojskowego o wartości ponad 360 mln dolarów.
Minister obrony Ukrainy Rustem Umerow, omawiając wyniki szczytu, zauważył, że on i przywódcy Wielkiej Brytanii dyskutowali nad praktyczną realizacją decyzji zezwalającej na użycie rakiet Storm Shadow przeciwko obiektom wojskowym na terytorium Rosji.
Czytaj też:
"NATO rozpowszechnia kłamstwa". Ostra reakcja Chin na oświadczenie SojuszuCzytaj też:
Trzy kraje NATO zbudują wspólnie lodołamacze. To sygnał dla Chin i Rosji