DoRzeczy.pl: Jak pani ocenia pomysł premiera Donalda Tuska, który podczas spotkania z prezydentem Ukrainy zaproponował produkcję taniego prądu dla Ukrainy, z polskiego węgla i za polskie oraz unijne pieniądze?
Anna Zalewska: Nie trzeba już chyba dyskutować o tym, że ta umowa jest nieważna. Już wiemy, że Komisja Europejska popukała się w głowie i powiedziano Tuskowi, że jest to absolutnie niemożliwe. Rzeczywiście jest to skandal, że mamy w Polsce obciążenie ETS-em z węgla, a tutaj, naglę dla Ukraińców miałby być prąd za darmo, produkowany w polskich elektrowniach. Naprawdę jedynie Donald Tusk jest w stanie coś takiego wymyślić, nie konsultując tego z nikim. Tusk często działa tak, że coś mówi, obiecuje, następnie nic się nie dzieje.
W tym przypadku okazuje się, że węgiel jest dobry, można z niego tanio produkować prąd, tylko nie dla Polaków. Dlaczego z tego nie chce się korzystać w dobie kryzysu?
W grę wchodzą tutaj ogromne pieniądze dla tych wszystkich, którzy zarabiają na ETS-ach, w tym instytucje finansowe zarejestrowane w rajach podatkowych. Przypominam, że Donald Tusk ma w tym swój udział. W 2014 roku doszło do zmiany dyrektywy o ETS, gdzie "wpuszczono" tam instytucje finansowe, po to, żeby ETS był coraz droższy, żeby można było spekulować.
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska stwierdziła niedawno, że jeśli ktoś dostaje za duży rachunek za prąd to może napisać do swojego operatora skargę. Co pani na takie podejście do obywatela?
Pani minister w ostatnim czasie ma na koncie całą serię infantylnych wypowiedzi, które pokazują, że nie zna się na kwestiach na temat, których się wypowiada. To jest groźne, ponieważ to ona będzie m.in. wdrażać dokumenty, w tym dyrektywę budynkową. Taka arogancja w stosunku do kieszeni obywateli powoduje, że powinniśmy się zacząć obawiać. Dużym nieszczęściem dla Polaków jest taka minister. Myślę, że obywatele powinni reagować. Powinni wysłać do swoich operatorów skargę na otrzymane rachunki z adnotacją, że sama minister Hennig-Kloska to sugerowała.
Czytaj też:
Skandaliczny atak na polskich żołnierzy. Jest zawiadomienie do prokuraturyCzytaj też:
Marcin Romanowski zatrzymany przez ABW
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.