Motyka: Wiatraki na morzu dadzą Polsce więcej energii niż atom

Motyka: Wiatraki na morzu dadzą Polsce więcej energii niż atom

Dodano: 
Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska
Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska Źródło: PAP / Rafał Guz
Wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka (PSL) uważa, że moc produkowana z morskich farm wiatrowych na Bałtyku będzie znacznie większa niż ta z energetyki jądrowej.

Polskie farmy wiatrowe na Bałtyku to największy projekt energetyczny w historii krajowego przemysłu. Inwestycja warta blisko 40 mld zł ma przynieść 178 mld zł wartości dodanej dla polskiej gospodarki, spadek emisji CO2 o ok. 102 mln ton rocznie, a także ponad 100 tys. nowych miejsc pracy.

Potencjał energetyczny polskiej części Bałtyku, szacowany na 33 GW, jest jednym z największych w Europie. W polskiej części znajduje się nawet 30 proc. potencjału Morza Bałtyckiego – pełne wykorzystanie tych zasobów pozwoliłoby na zaspokojenie niemal 60 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną Polski.

Motyka: Moc generowana przez wiatraki będzie znacznie większa niż moc z atomu

– Jeśli chodzi o cały projekt morskiej energetyki wiatrowej to są dwie liczby – do 2030 roku 6 GW mocy, która będzie w polskim systemie energetycznym, do 2040 r. to będzie 18 GW. To jest – chociaż niepopularna teza, ale warto ją promować – to największy projekt energetyczny w historii naszego przemysłu – powiedział wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka w podcaście "Polska Ma Moc – Morska Energetyka Wiatrowa" realizowanym przez Fundację Czyste Powietrze.

– Jestem wielkim fanem energetyki jądrowej – uważam, że powinna działać i będzie działała w podstawie, natomiast ta moc, która będzie generowana przez morskie farmy wiatrowe będzie znacznie większa niż ta, którą będzie generowała nam energetyka jądrowa – przekonywał.

Nowe GW mocy z morskich farm wiatrowych na Bałtyku to niższe ceny prądu, czysta energia, czyste środowisko, nowe miejsca pracy, a wreszcie: niezależność energetyczna – wylicza Motyka i podkreśla, że rozwój MEW powinien stać się kwestią "ponad polityczną". Wiceminister zwraca jednak uwagę na skalę czekających Polskę wyzwań i inwestycji – to przede wszystkim magazyny energii oraz sieci.

– Największy program inwestycyjny też jeśli chodzi o sieci przesyłowe, które są "świętym Graalem" całej polskiej energetyki. Ten największy program inwestycyjny został przez PSE przedstawiony – to są 64 mld zł do 2034 roku, most energetyczny pomiędzy Północą a Południem – powiedział.

Polska zagłębiem offshorowym dla całej Europy?

Motyka podkreślił, że przed nową gałęzią przemysłu stoi wiele pracy, ale "jest się o co bić". Jak dodał, "taniego prądu będzie potrzebować nie tylko polskie społeczeństwo, ale również przemysł oraz napływający do kraju globalni inwestorzy, dla których łatwy dostęp do zielonej energii będzie kluczowy przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych".

– Wierzę, że Polska w przyszłości będzie eksporterem, a nie tylko odbiorcą nowych technologii. (...) My mamy w Polsce potencjał – jeśli chodzi o przestrzeń, jeśli chodzi o pracowników, jeśli chodzi o współpracę z uczelniami, jeśli chodzi o otoczenie regulacyjne – do tego, aby stać się zagłębiem offshore dla całej Europy – powiedział wiceminister.

Czytaj też:
Polska spadła na 18. miejsce w rankingu. "Po raz pierwszy od lat"

Opracował: Damian Cygan
Źródło: PAP MediaRoom
Czytaj także