"Czas porozmawiać o odszkodowaniach". Mocny głos z Bundestagu ws. Ukrainy

"Czas porozmawiać o odszkodowaniach". Mocny głos z Bundestagu ws. Ukrainy

Dodano: 
Bundestag
Bundestag Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Niemiecka polityk domaga się odszkodowania od Ukrainy za zniszczenie gazociągu Nord Stream.

Przewodnicząca partii BSW Sahra Wagenknecht wezwała do usunięcia z projektu niemieckiego budżetu na 2025 rok środków na sprzęt wojskowy dla Ukrainy. Chce także, aby rząd w Berlinie rozpoczął rozmowy na temat odszkodowania od Kijowa za zniszczenie Nord Stream.

– Środki te musiałyby zostać całkowicie anulowane w obliczu nowych doniesień o atakach na Nord Stream. Zamiast w dalszym ciągu zwracać się do niemieckich podatników – w tym za pośrednictwem UE – o finansowanie ukraińskiego budżetu i dostaw broni, nadszedł czas, aby porozmawiać o odszkodowaniach – powiedziała Wagenknecht w rozmowie z "Rheinischen Post".

Zniszczenie gazociągów

Niedawno na jaw wyszły nowe informacje na temat zniszczenia gazociągów Nord Stream. August Hanning, były szef niemieckiego wywiadu BND, powiedział w rozmowie z "Die Welt", że prezydent Andrzej Duda wiedział o planach wysadzenia Nord Stream. Z kolei "Wall Street Journal", powołując się na swoje źródła, ujawnił, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zatwierdził ataku na rosyjsko-niemiecki gazociąg, ale próbował odwołać swoją decyzję, gdy dowiedziała się o niej CIA.

Zdaniem Hanninga Niemcy powinny rozważyć wystąpienie do władz w Warszawie i Kijowie o odszkodowanie za straty poniesione w wyniku zniszczenia Nord Stream.

26 września 2022 r. w systemie rurociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło do eksplozji i wycieku gazu w czterech miejscach jednocześnie. Władze Niemiec, Danii i Szwecji nie wykluczyły sabotażu jako przyczyny, natomiast Rosja uznała to za "akt międzynarodowego terroryzmu", a prezydent Władimir Putin wprost obarczył Zachód odpowiedzialnością za wszystko.

W momencie wybuchu oba gazociągi nie przesyłały gazu do Niemiec – oddanie NS2 do użytku zostało zawieszone przez Berlin w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, a przesył NS1 został bezterminowo wstrzymany przez Gazprom pod pretekstem usterek technicznych tłoczni położonej w Rosji.

Czytaj też:
Niemcy przyznały, że wymieniają się informacjami z Rosją. "Ale nie tymi, które mogą zagrozić śledztwu"
Czytaj też:
Tusk o sprawie Nord Stream: Przeprosić i siedzieć cicho

Źródło: Rheinischen Post, Die Welt
Czytaj także