W sobotę w Warszawie odbywa się konwencja Koalicji Obywatelskiej połączona z Radą Krajową Platformy Obywatelskiej. Politycy partii rządzącej podsumowują miniony rok rządów. Głos zabrała m.in. minister edukacji narodowej, która ostro zaatakowała Prawo i Sprawiedliwość i uderzyła w system edukacji za rządów Zjednoczonej Prawicy.
– Wprowadzili do szkół nowy przedmiot Historia i Teraźniejszość. Kłamstwo było na każdej stronie podręcznika. Uczyli kłamać i manipulować – grzmiała Nowacka. – A co my robimy? Zapewniając bezpieczeństwo, wprowadzamy edukację obywatelską, żeby młodzi nauczyli się ze sobą współpracować, debatować, spierać. Bo my się czasami między sobą różnimy, to jest sól demokracji – przekonywała polityk.
Roszkowski idzie do sądu
Na słowa minister Nowackiej zareagował już autor podręcznika do Historii i Teraźniejszości prof. Wojciech Roszkowski.
"W Dniu Komisji Edukacji Narodowej składamy pozew wobec minister Barbary Nowackiej za jej weekendowe występy. Kwotę zadośćuczynienia wyliczyliśmy za każdą stronę obu tomów podręcznika! Zapraszamy wkrótce!" – napisał historyk w mediach społecznościowych.
Wojciech Roszkowski napisał książkę do Historii i Teraźniejszości
Przedmiot historia i teraźniejszość został wprowadzony przez PiS w szkołach ponadpodstawowych od 1 września 2022 r. W tym czasie powstały też dwa podręczniki HiT dla I i II klasy szkoły ponadpodstawowej, z których korzystały kolejne roczniki rozpoczynające naukę w szkole średniej.
Autorem jednego z podręczników jest prof. Wojciech Roszkowski. Jego książka, będąca przeważnie krytyką zachodniej kultury popularnej oraz lewicowych i liberalnych trendów w społeczeństwie, wywołała duże kontrowersje wśród polityków PO i Lewicy.
MEN zaproponuje nowy przedmiot
Minister Nowacka stwierdziła kilka miesięcy temu, że "kolejnym rocznikom będziemy proponować przedmiot, który dopiero powstaje, który jest dopiero w takich wstępnych opracowaniach, ale on nie wejdzie do szkół w roku 2024, tylko najwcześniej w 2025 lub 2026, w zależności od tego, na który model się zdecydujemy".
Polityk tłumaczyła, że "będzie to wychowanie obywatelskie zawierające elementy historii najnowszej i wiedzy o społeczeństwie, dostosowane też do wieku młodych ludzi, wchodzących w ten taki ważny okres decydowania o przyszłości Polski, o swoich kompetencjach".
Czytaj też:
Nauczyciele piszą do Nowackiej i Tuska. Proszą o spełnienie "jednego życzenia"Czytaj też:
"Zgodziłbym się z Czarnkiem". Wiceminister o propozycji ws. lekcji religii i etyki