W czasie prac synodu miała miejsce druga podróż kard. Matteo Zuppiego do Moskwy. Abp Paolo Pezzi podkreśla, że ocenia tę wizytę "bardzo dobrze".
– Pierwszym owocem, o którym nieustannie przypomina nam papież Franciszek, jest budowanie mostów, utrzymywanie zawsze otwartych drzwi. Jest to bardzo ważne, ponieważ pozwala dostrzec w drugim człowieku dobro, coś pozytywnego, a nie wroga czy konkurenta. Teraz, w czasach konfliktu, ta inwersja perspektywy, moglibyśmy powiedzieć rewolucja perspektywy o 180 stopni, jest tym, co jest najbardziej potrzebne. Wizyta kard. Zuppiego poszła w tym kierunku już przy pierwszej okazji. Podczas drugiej podróży potwierdził to – mówił duchowny.
"Wizyta kard. Zuppiego jak płomyk światła"
Jak dodał "bardzo konkretne owoce", na które wszyscy oczekują, to te dotyczące wątku humanitarnego, wymiany więźniów i żołnierzy oraz próby uregulowania sytuacji pewnej liczby nieletnich, którzy przebywają w Rosji, a pochodzą z Ukrainy. – Wszystko jest zawsze nieco względne, ponieważ status tych dzieci różni się w zależności od stanowisk dwóch stron. Tak więc, jak już mówiłem, znaczenie widzenia w drugiej stronie nie konkurenta, ale dobra, pozwala osiągnąć konkretyzację „negocjacji” – mówił.
Abp Pezzi przyznał, że nie odnosi wrażenia, że istnieje wola lub prawdziwe pragnienie pokoju, jego zdaniem przeważają inne interesy. – W takiej sytuacji utrzymanie otwartych drzwi wygląda jak cud, jak coś, co podtrzymuje nadzieję. Ponieważ kiedy wciąż nie widać końca tunelu, tym, co może poruszyć cię w ciemności, jest pewność, że jest wyjście z tunelu, że jest światło, ale musisz też mieć cierpliwość, aby iść trochę niepewnie. Te wizyty zmierzają właśnie w tym kierunku. Z pewnością perspektywą jest światło, czyli pokój, ale trudno jest dostrzec jego iskierki w ciemności. Takie działania jak wizyta kard. Zuppiego są płomykami światła, krokami w kierunku pokoju. Kiedy to nastąpi i w jaki sposób, naprawdę trudno mi dziś powiedzieć – mówił.
Czytaj też:
Hiszpańska ateistka nawróciła się przy grobie św. Jana Pawła IICzytaj też:
Oszczędności w Watykanie. Papież Franciszek obniży wynagrodzenia kardynałom