– Myślę, że nasze wczorajsze zwycięstwo to naprawdę dobra wiadomość dla Polski – co mogę powiedzieć z przekonaniem, ponieważ znam Donalda Trumpa, znam Polskę i Polacy sami wiedzą, czego dokonaliśmy za pierwszej kadencji. Donald J. Trump wie, że Polska jest teraz naszym najważniejszym sojusznikiem w NATO, Donald J. Trump rozumie, że Polska jest nowym liderem w Europie i okaże Polsce szacunek i uwagę, na jakie zasługuje i na co sobie zapracowała – powiedziała w rozmowie z PAP Mosbacher. Była ona ambasadorem w Warszawie w czasie pierwszej kadencji Trumpa.
Pytana, jak Trump zrealizuje obietnicę zakończenia wojny w Ukrainie, wskazała, że zrobi to "w sposób, w jaki nasi przeciwnicy zrozumieją, że on się ich nie boi". – To nie będzie tak, że po prostu porzuci Ukrainę i odda jej terytorium. Trump nie jest typem, który się poddaje. A kiedy zawiera umowy, robi to porządnie – przekonywała Mosbacher.
Powrót do Polski?
Georgette Mosbacher pytana o swoje plany, odpowiedziała, że jej praca w Polsce była bardzo chwalona przez Trumpa. Była ambasador wskazała, że ma nadzieję na powrót do służby publicznej. – Niezależnie od tego, jaką rolę będę pełnić, kocham Polskę, mam ją teraz we krwi, i ktokolwiek zostanie następnym prezydentem Polski, będę robiła, co tylko będę mogła, by wspierać relacje Polski i Stanów Zjednoczonych – powiedziała Mosbacher.
Donald Trump wygrał wybory w Stanach Zjednoczonych i to on zostanie 47. prezydentem tego kraju. Jako pierwsza o zdobyciu przez kandydata Republikanów zapewniających triumf 270 głosów elektorskich poinformowała stacja Fox News. Zwycięstwo Trumpa potwierdza także niesprzyjająca mu stacja CNN. Przewaga biznesmena nad wiceprezydent Harris jest większa niż pokazywały sondaże.
Czytaj też:
"Demokraci przeżyli największy koszmar". Przesłuchy z obozu HarrisCzytaj też:
Ziobro "gratuluje" Tuskowi: Akurat to Trump Ci wybaczy