Awantura o wolną Wigilię. Posłanka Lewicy: Wszystko jest w grze

Awantura o wolną Wigilię. Posłanka Lewicy: Wszystko jest w grze

Dodano: 
Poseł Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic
Poseł Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic Źródło: PAP / Albert Zawada
– Robimy wszystko, żeby jeszcze w tym roku udało się wprowadzić wolną Wigilię – zapewniła wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic.

Pod koniec października Lewica złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw zakładający, że Wigilia będzie dniem wolnym od pracy. – Chciałabym, żeby to już było w tym roku, ale zobaczymy, bo to będzie projekt poselski, nie rządowy – mówiła na antenie radia TOK FM minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Zgodnie z aktualnymi przepisami, handel w Wigilię jest dozwolony, ale tylko do godz. 14:00, a także w późniejszych godzinach, jeśli np. za ladą stanie właściciel sklepu.

Jak stwierdziła na antenie RMF 24 Anita Kucharska-Dziedzic, "wczoraj na komisji była awantura o wolną Wigilię".

– Na razie wszystko jest jeszcze w grze. Zobaczymy, jak pójdzie głosowanie – zaznaczyła parlamentarzystka.

Kucharska-Dziedzic: Przeciwnicy wolnej Wigilii szantażują społeczeństwo

Zdaniem poseł Lewicy, "wszystko się może okazać na sali plenarnej". – Myślę, że sporo osób powróci dziś do małej świeckiej tradycji oglądania Sejmu – powiedziała. Kucharska-Dziedzic uważa, że w przeszłości doszło już do kilku zaskoczeń w sprawie głosowania i sprawie wolnej Wigilii może być podobnie.

Parlamentarzystka stwierdziła, że osoby, które nie chcą wolnej Wigilii, "szantażują społeczeństwo kwestią połączenia tego pomysłu z przywróceniem pracujących handlowych niedziel".

– Mam nadzieję, że to się nie uda, bo dla pomysłu powrotu do handlowych niedziel to już na pewno nie będzie większości na sali plenarnej. Zobaczymy. Ja mam ciągle nadzieję, że się uda społeczeństwu zrobić ten drobny prezent – stwierdziła.

Parlamentarzystka: Nie wiem, czy Petru ma kwalifikacje, by siedzieć na kasie

Poseł Lewicy odniosła się również do deklaracji Ryszarda Petru, który stwierdził, że 24 grudnia chętnie zasiadłby za kasą w jednym ze sklepów

– Nie wiem, czy Ryszard Petru ma wystarczające kompetencje do tego, żeby siedzieć na kasie, bo to jednak trzeba się wielu rzeczy nauczyć, zanim się na tej kasie skutecznie siądzie. Nie wiem, czy ktoś go na tej kasie zatrudni. No chyba, że wyłącznie w celach promocyjnych – powiedziała Kucharska Dziedzic. – Niech Petru siedzi tak 12 godzin, niech zobaczy, jaka to jest ciężka praca – dodała.

Jednocześnie Anita Kucharska-Dziedzic przypomniała, że parlament w Wigilię na pewno będzie pusty. Parlamentarzystka wyraziła nadzieję na "cud nad maszynką do głosowania".

Czytaj też:
"Wrzutka legislacyjna". Poseł PiS: Nagle proponują likwidację 1/4 niedziel wolnych od handlu!
Czytaj też:
Spięcie ws. Wigilii. Petru do Matysiak: Pani ma gdzieś tych, co sprzedają choinki

Źródło: RMF 24 / DoRzeczy.pl, TOK FM
Czytaj także