Tak też wyglądały kampanie wyborcze. Pamiętacie kampanię Aleksandra Kwaśniewskiego, który fikał po scenie z czarnoskórym tancerzem, na billboardach oczy miał niebieskie niczym amerykański sen i „wybierał przyszłość”? Stary komunistyczny aparatczyk z nadwagą, ale miał w sobie coś z Blejka Karingtona, jeśli ktoś pamięta „Dynastię”. No taki prezydent, to nie wstyd.
Kompleksy
Oczywiście, że cały system polityczny III RP był zbudowany na polskich kompleksach. Kompleksach wytrawionych w polskiej duszy nie tylko przez kilkadziesiąt lat biedy i niewoli komunizmu. Ich korzenie sięgają jeszcze rozbiorów, kiedy to Polacy byli obywatelami drugiej kategorii. I oczywiście cały ten system, począwszy od "Gazety Wyborczej", a skończywszy na TVN skrzętnie tych kompleksów pilnował i pielęgnował. Polacy mieli się wstydzić swojej historii, swojego wiecznego nieudacznictwa. Mieli ze zrozumieniem podchodzić do faktu, że rządzić ma nimi kto inny, bo przecież sami nie potrafią.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.