Od dłuższego czasu media spekulują, że TVN zostanie sprzedana. Ma to związek z poważnymi problemami finansowymi właściciela stacji koncernu Warner Bros. Discovery. W kwestii potencjalnego nabywcy pojawiło się wiele spekulacji. Możliwości zakupu stacji miało przyglądać się Prawo i Sprawiedliwość. Wskazywano, że mogłoby się to udać dzięki inwestorom z Węgier.
Jak się okazuje, rząd Donalda Tuska może chcieć zablokować sprzedaż TVN. Jak przekazała Agnieszka Rucińska z kancelarii premiera, szef rządu zadecydował, że Rada Ministrów wkrótce przyjmie rozporządzenie w sprawie "wykazu podmiotów podlegających ochronie oraz właściwych dla nich organów kontroli”. "TVN i Polsat zostaną wpisane na listę firm objętych ochroną" – napisała Rucińska na swoim koncie na platformie X.
Fala komentarzy
Decyzja premiera jest szeroko komentowana. Dziennikarze oraz politycy opozycji nie zostawiają na Tusku suchej nitki.
"Tusk może sobie wpisać TVN i Polsat na listę »ulubione« na pilocie – i na żadną inną. Skoro robi z siebie idiotę taką zapowiedzią, jeszcze przy okazji kompromitując wszystko to co dotąd jego formacja mówiła i mediach i własności prywatnej, to panika musi sięgać szczytu" – ocenia Rafał Ziemkiewicz.
"Tam gdzie rzeczywiście są zagrożone polskie interesy, tam Tusk idzie Niemcom na rękę gdzie się da. Hipokryzja na niewiarygodnym poziomie" – napisał publicysta "Do Rzeczy" Jakub Woziński.
"Nowy Dekret Bieruta? Czy prywatna telewizja TVN należąca do zagranicznego amerykańskiego koncernu Discovery może być na wykazie spółek strategicznych dla państwa polskiego? W świetle prawa nie ma takiej możliwości" – pisze dr Michał Sopiński. Jak wskazuje prawnik byłaby to ingerencja rządu o charakterze "quasi-nacjonalizacyjnym naruszająca wolność słowa", która jest możliwa do realizacji jedynie w systemie autorytarnym.
"Stacja TVN nie jest spółką z udziałem Skarbu Państwa ani państwowej osoby prawnej. Jest to prywatna telewizja należąca do zagranicznego amerykańskiego koncernu Discovery. Więc nie może znaleźć się na żadnym wykazie rządowym" – podkreśla.
"Swego czasu Donald Tusk nie miał oporów, by Lotos kupili Rosjanie, ale TVN wpisze na listę spółek spółek o znaczeniu strategicznym. W sumie dla PO jest to kwestia strategiczna..." – napisał poseł PiS Radosław Fogiel.
"Ale tam jest popłoch! Wiedzą, że bez manipulacji TVN nie istnieją! Jeszcze Wyborczą dodajcie!" – dodaje Waldemar Buda.
twittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwitter
Pojawiły się jednak też głosy dziennikarzy liberalnych, którzy bronią decyzji szefa rządu. Są one jednak w zdecydowanej mniejszości.
twitterCzytaj też:
CBA do likwidacji. "Polityczne przyzwolenie na korupcję"Czytaj też:
Obajtek prezesem TVN-u? Znana dziennikarka jest przerażona