SPODE ŁBA | Niezwykłe niepokoje trapić zaczynają obserwatorów polskiego życia politycznego.
Wynikają one z konfliktu wewnętrznego, który łatwo sparaliżować może Państwową Komisję Wyborczą. Sprawy nie wyglądają też budująco w Sądzie Najwyższym, którego orzeczenia, a nawet status sędziów są przez władzę wykonawczą raz uznawane, a innym razem nie. Nic więc dziwnego, że liczni dziennikarze obawiać się zaczynają „rozlewu krwi na ulicach”, który mógłby mieć miejsce w następstwie ewentualnych oszustw dokonanych podczas wyborów prezydenckich.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.