W piątek w Warszawie były minister sprawiedliwości, poseł PiS Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policję, kiedy wychodził z siedziby TV Republika.
Polityk w asyście funkcjonariuszy został przewieziony do Sejmu na posiedzenie komisji, która rozpoczęła obrady o godzinie 10:30. Ziobro dotarł na miejsce około godziny 11:00, tuż po tym jak komisja przegłosowała wniosek o areszt dla świadka.
Jaki: Tusk z Bodnarem ustawiają składy sędziowskie
Sytuację skomentował na antenie Polsat News europoseł PiS, Patryk Jaki.
– To jest w ogóle sytuacja wyjątkowa, dlatego że rządzący po prostu sobie wyłączyli jakąś część prawa, że TK nagle przestał działać – powiedział deputowany do PE.
– Przyglądam się temu jako osoba, która kiedyś prowadziła komisję śledczą i wielokrotnie mi się zdarzało, że spóźniali się świadkowie. Ja wiem, co wtedy robiłem. Robiłem przerwę i czekałem, bo chciałem odebrać zeznania, bo obywatele za coś mi płacili, tzn. mniejsze niż oni wydają, ale ja chciałem, żeby obywatele coś z tego mieli, żeby był napisany raport, żeby były jakieś wnioski, a ci sobie dziesięć minut popracowali, szybko uciekli, bo Ziobro już się zbliżał, wzięli pieniądze i nic – podkreślił Jaki.
Jak zaznaczył były wiceminister sprawiedliwości, "nie ma na coś takiego zgody".
– W tej chwili mamy sytuację absolutnie wyjątkową, że Bodnar i cała jego ekipa ustawiają sobie z Tuskiem składy sędziowskie. To jest w ogóle bezprecedensowe w zachodniej cywilizacji. To jest ciężkie do uwierzenia, że oni sobie w wydziałach karnych dzielą sędziów na tych, którzy się podobają, którzy nie, części pozbawiają możliwości orzekania, mimo że nie wolno tego robić, sobie również wyłączyli jakąś część ustawy, po to żeby stworzyć wydziały polityczne, żeby skazywać polityków. Pewnie mają już ustawiony wyrok ws. Ziobry – mówił Jaki.
Polityk ponownie nawiązał do działań komisji śledczej ds. Pegasusa.
– Fakty są takie: wzięli pieniądze, szybko uciekli, nie wykonują swojej pracy. Jest orzeczenie TK, że jest zły zakres komisji, komisja może działać – trzeba poprawić ustawę. Moja komisja była poprawiana wielokrotnie, chyba 19 razy zmienialiśmy ustawę, żeby działać na podstawie prawa – przypomniał Patry Jaki.
Bodnar: Ziobro na wiele sposobów starał się unikać stawiennictwa
Do sprawy odniósł się na antenie Programu III Polskiego Radia minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
– To zawsze odpowiedzialność członków komisji, jaką decyzję podejmują – powiedział prokurator generalny.
Jak zaznaczył Bodnar, nie chciałby "w żaden sposób zastępować ich decyzji". Jednocześnie wskazał: "musimy sobie zdawać sprawę z tego, w jaki sposób cała historia została zaaranżowana przez Zbigniewa Ziobro, jak na wiele różnych sposobów starał się on wcześniej unikać stawiennictwa przed komisją".
Szef resortu sprawiedliwości wskazał jednocześnie na działania polityka PiS w dniu planowanego przesłuchania.
– Nawet ten dzień, ten piątek został w taki sposób przez niego przygotowany, byleby tylko utrudnić komisji działania i komisja absolutnie miała prawo, żeby o godzinie 10:30 podjąć taką, a nie inną decyzję – powiedział Adam Bodnar.
Czytaj też:
Zbigniew Ziobro składa zawiadomienie na Donalda Tuska. "Nie będę tolerował"Czytaj też:
Sroka wygadała się ws. aresztu dla Ziobry. Fala komentarzy