– Donald Tusk zasługuje na to, żeby zajęli się ludzie, którzy profesjonalnie są powołani do tego, aby tego rodzaju hejterami się zajmować. Dlatego jako klub parlamentarny przygotowaliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, nękania, przekroczenia uprawnień celem osiągnięcia korzyści politycznych – mówił były minister sprawiedliwości na konferencji prasowej, prezentując dokument.
Dziennikarze dopytywali przeciwko komu jest ono skierowane, na co Ziobro wskazał na szefa rządu. – Przede wszystkim jest skierowane przeciwko decydentowi, który o wszystkim rozstrzyga, czyli Donaldowi Tuskowi, bo z całą pewnością działo się to, jeśli nie z jego bezpośredniej inicjatywy, to za jego wiedzą i przyzwoleniem, oraz innym osobom, które wspólnie i w porozumieniu to przedsięwzięcie zorganizowały – stwierdził Ziobro.
Polityk stwierdził, że przed jego domem "stały trzy duże wozy transmisyjne telewizji publicznej w likwidacji — z załogami, antenami satelitarnymi, reflektorami skierowanymi na jego dom i urządzeniami do produkcji prądu, których warkot budził mieszkańców" i wzbudzał ich niepokój. – Tylko jedna telewizja postanowiła warować i zmuszać swoich pracowników do tego, aby stać przez całą noc – dodał.
Jego zdaniem chodziło nie o zdobycie informacji, tylko o nękanie jego, jako polityka opozycji, oraz okolicznych mieszkańców.
Policja przywiozła Ziobrę do Sejmu, a komisja śledcza zamknęła posiedzenie
Policja zatrzymała w piątek w Warszawie Zbigniewa Ziobrę po tym, jak udzielił wywiadu w TV Republika. Zgodnie z decyzją sądu miał on zostać doprowadzony na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa, która rozpoczęła obrady w piątek o godzinie 10:30.
Kiedy Ziobro w asyście policji był przewożony do Sejmu, komisja przegłosowała wniosek o karę porządkową w postaci 30-dniowego aresztu dla świadka i zakończyła posiedzenie. Były szef MS dotarł do sali posiedzeń komisji przed godziną 11:00.
Następnie wygłosił oświadczenie, w którym premiera Donalda Tuska nazwał "miękiszonem" i "zgniecionym naleśnikiem".
Wcześniej Ziobro kilkukrotnie nie stawił się na posiedzenie komisji. W związku z tym wystąpiła ona z wnioskiem do sądu o zgodę na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Sejm uchylił mu w tym celu immunitet.
Czytaj też:
Sroka wygadała się ws. aresztu dla Ziobry. Fala komentarzyCzytaj też:
"Siedzę obok posła Zembaczyńskiego". Wipler ujawnia kulisy wniosku o areszt dla Ziobry