Były minister w rządzie Donalda Tuska, oskarżony o korupcję Sławomir Nowak, pojawił się na Forum Polskiego Przemysłu Zbrojeniowego na Stadionie Narodowym. "Forum Polskiego Przemysłu Zbrojeniowego 2025 to pierwsza taka inicjatywa, która ma stanowić platformę do spotkania i rozmowy o tym, jak zostać parterem biznesowym PGZ i jej spółek" – podano na stronie internetowej wydarzenia. Forum odbyło się 5 marca w Warszawie
"Dawno niewidziany Sławomir Nowak, minister transportu w drugim rządzie Donalda Tuska, pojawił się na Forum Polskiego Przemysłu Zbrojeniowego na Stadionie Narodowym. Czy to oznacza, że po tym jak były polityk, który po wyjściu z aresztu wrócił do biznesu – ponownie stanął na czele swojej firmy doradczej Europe Partners – powrócił też do współpracy ze spółkami skarbu państwa?" – donosi "Wprost".
Ta informacja wywołała falę komentarzy. Do sprawy odniósł się sam Nowak. Były minister opublikował wulgarny wpis, w którym zapowiada, że wcale nie zamierza znikać z przestrzeni publicznej. Politycy z Platformy Obywatelskiej nie są zachwyceni. "Są zaskoczeni i twierdzą, że rządzący nie powinni dopuszczać do kontaktów biznesowych z politykiem oskarżony m.in. o korupcję, pranie brudnych pieniędzy i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą (jego proces rozpoczął się w lipcu ubiegłego roku)" – czytamy. – Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej oszalał, że wpuścił na Forum Polskiego Przemysłu Zbrojeniowego Nowaka – denerwuje się polityk koalicji rządzącej. Tomczyk to wiceminister obrony narodowej.
Nowak: Jeszcze zdążycie poznać Pana Sławka
"To nawet zabawne, jak pisowskie kuwety reagują na to, że żyję. Żyję! Wiem,że dla niektórych to gorsze niż kontrola złodziejstwa w Funduszu Sprawiedliwości. Ale spokojnie, jeszcze zdążycie poznać Pana Sławka. Pora na moją sprawiedliwość! Bądźcie pewni, że wam nie odpuszczę-miękiSZONY" – grzmi były polityk PO.
"Były minister transportu został aresztowany w lipcu 2020 roku, a w grudniu 2021 r. został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym. Według prokuratury, Nowak, jako szef Państwowej Służby Dróg Samochodowych Ukrawtodor, miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe oraz obietnice takich korzyści w kwocie ponad 6,1 mln zł. W zamian miał wspierać określone podmioty w postępowaniach o udzielenie i realizację zamówień publicznych związanych z remontem dróg w Ukrainie" – przypomina "Wprost".
Czytaj też:
Poseł Matecki przeniesiony do innego aresztuCzytaj też:
Czarne chmury nad europosłem PiS. Parlament Europejski zdecydował
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
