"Zmierza to w kierunku jednej wielkiej kompromitacji". Mocny głos z Pałacu Prezydenckiego

"Zmierza to w kierunku jednej wielkiej kompromitacji". Mocny głos z Pałacu Prezydenckiego

Dodano: 
Pałac Prezydencki w Warszawie
Pałac Prezydencki w Warszawie Źródło: Wikimedia Commons
Powiedzmy sobie szczerze, ta komisja działa, przesłuchuje i zmierza to w kierunku jednej wielkiej kompromitacji – powiedziała Małgorzata Paprocka o komisji ds. Pegasusa.

Nie milkną echa kompromitacji członków komisji ds. Pegasusa, która chciała przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Przypomnijmy, że 31 stycznia polityk został przetransportowany policyjnym radiowozem do Sejmu, gdzie miał być przesłuchany. Do przesłuchania jednak nie doszło, ponieważ politycy koalicji rządzącej, uznali, że Ziobro nie stawił się o czasie, choć polityk PiS w momencie głosowania nad tym wnioskiem był pod drzwiami sali, gdzie odbywało się posiedzenie gremium.

Słów krytyki pod adresem polityków koalicji rządzącej zasiadających w komisji nie szczędzi Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta RP.

– Do annałów polskiej polityki i polskiego parlamentaryzmu przejdzie "szybciej, szybciej, kończmy, bo jest już w budynku”, to była taka kompromitacja komisji i teraz kontynuowanie tego już niestety spektaklu politycznego w najgorszym stylu – powiedziała na antenie radiowej "Trójki", podkreślając, że de facto Ziobro stawił się na komisji, aby wziąć udział w przesłuchaniu.

– Powiedzmy sobie szczerze, ta komisja działa, przesłuchuje i zmierza to w kierunku jednej wielkiej kompromitacji. […] Mówimy o dopuszczonym prawnie narzędziu [Pagasusie] […] pamiętam wystąpienie pana ministra Adama Bodnara w Sejmie […] powiedział o 500 przypadkach, wszystkie pod kontrolą sądu – dodała Paprocka.

Ziobro: Komisja jest nielegalna

Były minister sprawiedliwości wskazuje, że jego niechęć do stawienia się przed komisją wynika z poszanowania prawa. Gremium jest bowiem nielegalne. Polityk przedstawia na to dowody.

– Jako prawnik, jako obywatel, jako były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, gdybym przyszedł dobrowolnie na spotkanie gremium, które nie jest w świetle wyroku TK komisją, pogwałciłbym prawo – wyjaśnił Ziobro.

Były szef MS powołuje się na orzeczenie TK z czasów, gdy trybunałem kierował Andrzej Rzepliński. Uznano wtedy, że decyzje Trybunału są obowiązujące od momentu ich podjęcia, nawet jeśli nie zostaną opublikowane. Aktualny rząd nie opublikował dotychczas wyroku Trybunału Konstytucyjnego dot. nielegalności komisji ds. Pegasusa.

Czytaj też:
Areszt dla Ziobry. Sejm zdecydował

Źródło: Polskie Radio Program 3
Czytaj także