Matecki: Ode mnie zaczęła się afera Grodzkiego

Matecki: Ode mnie zaczęła się afera Grodzkiego

Dodano: 
Poseł PiS Dariusz Matecki
Poseł PiS Dariusz Matecki Źródło: PAP / Marcin Obara
Jestem posłem, który realizuje w sieci największe, najbardziej zasięgowe projekty – wskazuje Dariusz Matecki, któremu chcą odebrać immunitet.

Poseł PiS Dariusz Matecki, były szef struktur Suwerennej Polski w Szczecinie oraz były radny PiS, odpowiedział na zarzuty, jakie chce mu postawić prokuratura. Przekonuje, że nieudolne służby nie potrafiły udowodnić mu postępowania niezgodnego z prawem. Według Mateckiego władza chce go uciszyć jako tego posła, który bardzo sprawnie posługuje się internetem i w sieci nagłaśnia jej afery.

"Po 9 miesiącach usilnej kontroli CBA, która niczego nie wykazała. Po miesiącach opluwania w mediach, nagle na 3 miesiące przed wyborami aresztują posła opozycji, który realizuje w sieci największe, najbardziej zasięgowe projekty i nagłaśnia afery obozu władzy. Jeden przykład, ode mnie rozpoczęła się umorzona już sprawa Tomasza Grodzkiego. Nie mogli znaleźć nic innego, to stawiają mi zarzuty za to, że pracowałem w Lasach Państwowych i na podstawie zeznań Tomasz M., którego adwokatem jest Roman Giertych. Tomasz M. w tym śledztwie może legalnie kłamać" – napisał Matecki. Do wpisu dołączył zestawienie dowodzące, że uzyskuje bardzo dobre zasięgi w sieciach społecznościowych.

twitter

Z kolei w innym wpisie parlamentarzysta odpowiedział na sugestie dziennikarki "Gazety Wyborczej", że może chcieć uciec na Węgry. "Jeśli chciałbym przekroczyć granicę Polski to mam do niej 5 km. Mogę swobodnie lecieć do Budapesztu albo Waszyngtonu. Nic nie zrobiłem, nigdzie nie jadę - chciałem zeznawać od roku, nawet wysyłałem pisma do prokuratury – nikt mnie nie chciał przesłuchać. Chcą medialną szopkę z aresztowaniem" – przekonuje Matecki.

Bodnar przedstawił wniosek ws. Mateckiego

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował o skierowaniu wniosku do Sejmu o uchylenie immunitetu oraz zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PiS Dariusza Mateckiego. Wniosek jest efektem pracy zespołu Prokuratury Krajowej, wyjaśniającego aferę Funduszu Sprawiedliwości i innych powiązanych z nią spraw. Według Bodnara Matecki ma usłyszeć zarzuty dotyczące m.in. "podjęcia działań w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej polegających na konsultowaniu z urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości warunków ofert stowarzyszeń Fidei Defensor oraz Przyjaciół Zdrowia przed formalnym złożeniem tych ofert w konkursie na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości", a także "podjęcia działań w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, zmierzających do wskazania wbrew zasadom ogłoszonego konkursu określonych organizacji jako tych, które mają otrzymać dotację celową".

Czytaj też:
Ziobro: Tusk mści się na Mateckim za jego zasięgi w mediach


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: X
Czytaj także