"Trump pamięta pewne rzeczy". Zełenski odbuduje relacje z USA?

"Trump pamięta pewne rzeczy". Zełenski odbuduje relacje z USA?

Dodano: 
Donald Trump i Wołodymyr Zełenski
Donald Trump i Wołodymyr Zełenski Źródło: PAP/EPA
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podjął w weekend kroki mające na celu naprawę szkód wyrządzonych po jego sporze z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Jak jednak pisze "The Wall Street Journal", droga do odbudowy stosunków w Waszyngtonie będzie dla niego niezwykle trudna.

Jak zauważono w artykule, konflikt między Zełenskim a Trumpem grozi zakłóceniem stosunków USA z Kijowem i zachodnimi sojusznikami. Przywódcy europejscy próbowali naprawić sytuację, kontaktując się z Zełenskim i Trumpem, ale wysoki rangą urzędnik Białego Domu stwierdził, że to Zełenski powinien szukać sposobów pojednania ze Stanami Zjednoczonymi.

Jak pisze gazeta, na razie podejmował on "nieśmiałe” kroki. Owszem, wyraził wdzięczność Stanom Zjednoczonym i osobiście Trumpowi za pomoc wojskową przekazaną na przestrzeni lat, ale nie przeprosił za kłótnię w Gabinecie Owalnym.

Tymczasem sekretarz stanu w wywiadzie dla ABC Marco Rubio oskarżył Zełenskiego o zakłócenie planowanego podpisania umowy.

"Przeszłość jest ważna"

John Bolton, który przez półtora roku podczas pierwszej kadencji Trumpa pełnił funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, stwierdził, że osobista niechęć Trumpa do Zełenskiego ma obecnie ogromny wpływ na amerykańską politykę zagraniczną.

– Jeśli [Trump – przyp. red.] lubi zagranicznego przywódcę, mamy dobre stosunki z tym krajem. Jeśli nie lubi zagranicznego przywódcy, to my też nie. Trump lubi przyznawać, że nie lubi Zełenskiego – powiedział.

John Herbst, ambasador USA na Ukrainie za rządów George’a W. Busha, powiedział, że Zełenski wyraźnie zirytował Trumpa podczas spotkania w Gabinecie Owalnym, wielokrotnie krytykując Putina i nalegając, aby Trump udzielił gwarancji bezpieczeństwa USA w obecności kamer.

Herbst powiedział, że Zełenski "mógłby zachować się lepiej”, poruszając te kwestie podczas prywatnej rozmowy po spotkaniu w Gabinecie Owalnym. Ukraina rzeczywiście potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa, jednak piątkowe spotkanie, podobnie jak inne interakcje między przywódcami, zostało przyćmione przez ich trudne relacje z przeszłości.

– Przeszłość jest ważna, ponieważ Trump pamięta pewne rzeczy. Pamięta obelgi. Pamięta też przysługi – powiedział.

Czytaj też:
USA wstrzymują negocjacje ws. minerałów: Umowy nie ma na stole
Czytaj też:
Kłótnia Trumpa z Zełenskim. Wiadomo, co zrobi Polska


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Wall Street Journal
Czytaj także