Zakończenie wojny na Ukrainie metodami dyplomatycznymi jest mało prawdopodobne w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, ponieważ Władimir Putin jest przekonany, że ostatecznie wygra. Tak wynika z raportu Służby Wywiadu Zagranicznego Litwy, podaje Bloomberg.
Przypomnijmy, że kilka dni temu prezydent Francji Emmanuel Macron zaproponował częściowe zawieszenie broni, które obejmowałoby zaprzestanie działań wojennych w powietrzu, na morzu i w odniesieniu do infrastruktury energetycznej.
Dyplomacja nie zakończy agresji Rosji
Autorzy raportu twierdzą, że Moskwa dysponuje zasobami pozwalającymi na kontynuowanie wojny przez lata. Jednocześnie Kreml oświadcza, że pokój z Ukrainą może zostać osiągnięty tylko na jej własnych warunkach, a Zachód i Kijów muszą pogodzić się z porażką.
Według raportu, dyplomatyczne działania nie rozwiążą żadnych problemów bezpieczeństwa. Doprowadzą jedynie Rosję z powrotem do "patowej sytuacji”, którą Putin przełamał, dokonując pełnoskalowej inwazji w lutym 2022 r. Kreml prawdopodobnie uważa, że stosunki z Zachodem znajdują się w "szarej strefie między wojną a pokojem” i czuje się na tyle ośmielony, by angażować się w akty sabotażu.
"Nawet jeśli wojna na Ukrainie się zakończy lub zostanie zamrożona, zagrożenia płynące ze strony Rosji – agresja militarna, sabotaż i działania mające na celu wywieranie wpływu – będą się utrzymywać. Moskwa jedynie zrewiduje swoje priorytetowe cele” – uważa litewski wywiad.
Jednocześnie autorzy raportu wskazują, że Rosja raczej nie będzie w stanie w średnioterminowej perspektywie rozpocząć konwencjonalnej wojny na dużą skalę przeciwko całemu zachodniemu sojuszowi wojskowemu. Jednakże "może rozwinąć zdolność militarną wystarczającą do podjęcia ograniczonych działań militarnych przeciwko jednemu lub większej liczbie krajów NATO”.
Czytaj też:
Zełenski wezwał do "zmuszenia" Rosji do rozejmu. "Pierwszy krok"Czytaj też:
Rosja atakuje zachodnią Ukrainę. Polska poderwała samoloty
