24 marca mija termin na zawiadomienie Państwowej Komisji Wyborczej o utworzeniu komitetu wyborczego kandydata na urząd prezydenta RP. PKW przyjęła już 41 zawiadomień o utworzeniu komitetu. Dotychczas zarejestrowano pięć kandydatur: Sławomira Mentzena, Grzegorza Brauna, Rafała Trzaskowskiego, Artura Bartoszewicza oraz Karola Nawrockiego. Kandydat w wyborach prezydenckich musi zebrać 100 tys. podpisów poparcia.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja, a ewentualna druga tura – 1 czerwca.
Mastalerek: Wszystkie służby polują na Nawrockiego
Szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek odniósł się na antenie Polsat News do sytuacji, w jakiej znajduje się – jego zdaniem – kandydat PiS na prezydenta, Karol Nawrocki.
– Cały aparat państwa, wszystkie służby polują na Karola Nawrockiego. To nie jest równa kampania, on mierzy się z całym aparatem państwowym – powiedział prezydencki minister.
Jak stwierdził, "dziś całe państwo Donalda Tuska działa po to, aby zniszczyć, anihilować Prawo i Sprawiedliwość".
– Nikt tego w ogóle z nich nie ukrywał, mało tego Donald Tusk to obiecywał – dodał.
Konfederacja... Trzecią Drogą?
Mastalerek skrytykował działania liderów Trzeciej Drogi.
– Oni mówili, my będziemy "Trzecią Drogą", a Donald Tusk obiecywał zemstę. Donald Tusk się mści, a traci Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz – zauważył szef Gabinetu Prezydenta RP.
Jak stwierdził, "dziś to Konfederacja zaczyna być Trzecią Drogą". – Ludzie zobaczyli, że to była nieprawda, stąd problemy tzw. Trzeciej Drogi – zaznaczył Mastalerek.
Prezydencki minister o rywalizacji Nawrocki-Mentzen
Marcin Mastalerek odniósł się również do badań, według których Sławomir Mentzen zagraża pozycji Karola Nawrockiego, a nawet może znaleźć się w II turze wyborów prezydenckich.
– Nie ma jeszcze mobilizacji, dziś Polska żyje sprawami międzynarodowymi, Ukrainą, Donaldem Trumpem. Mało mówi się o wyborach, dlatego te sondaże oddają pewne chwilowe zjawiska – powiedział szef Gabinetu Prezydenta RP.
– Jestem przekonany, ze w 99 proc. jest to niemożliwe, musiałby się wydarzyć cud. PiS ma zbyt dużą bazę wyborców i to w najliczniejszych grupach, tych które idą zawsze zmobilizowane, a Konfederacja jeszcze ma zbyt małą – podkreślił Mastalerek.
– Oczywiście zawsze może zdarzyć się cud, o ile PiS nie popełni jakichś strasznych, kardynalnych błędów – dodał.
Czytaj też:
Cios w Tuska i Sikorskiego. Padły słowa o "awanturze"Czytaj też:
"Polski Trump". Hiszpańska prasa o Mentzenie