Za kogo Mnie uważacie?
  • Krystian KratiukAutor:Krystian Kratiuk

Za kogo Mnie uważacie?

Dodano: 
Figura Jezusa Chrystusa, zdjęcie ilustracyjne
Figura Jezusa Chrystusa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Obraz marinas32 z Pixabay
Całun Turyński pozostaje zagadką, z którą bardzo nie lubią konfrontować się ci, którzy już dawno zamienili wiarę na „światopogląd naukowy”.

Było już ciemno. W świątyni panował ruch, gdyż niespodziewanie rozdarła się zasłona przybytku oddzielająca Miejsce Święte od najświętszego zakątka, zwanego Świętym Świętych. Symbolizowała ona granicę między ludzkim światem a boską rzeczywistością. Na pobliskim wzgórzu znajdowała się Maryja, pełna cierpienia, wspierana przez Jana – jednego z tych, których niedawno Chrystus zapytał: „A wy, za kogo Mnie uważacie?” (Mt 16, 15).

Wkrótce przybył Józef z Arymatei i podjął rozmowę z żołnierzami strzegącymi ciał skazańców zawieszonych na narzędziach kaźni. Przekazał im zgodę Piłata na zabranie ciała Jezusa. Miał ze sobą płótno, w które, najpewniej z pomocą Matki Chrystusa i apostoła Jana, a być może przy wsparciu innych osób, owinięto zwłoki zamordowanego Nauczyciela. Do ciała dołączono wonności, zgodnie ze zwyczajem tamtejszej tradycji pogrzebowej.

Tak przygotowane ciało złożono w grobie wykutym w skale – miejscu, które Arymatejczyk przygotował niedawno dla siebie i swoich bliskich. Uznając się za ucznia Jezusa i pozostając pod jego ogromnym wpływem, zdecydował się w ten sposób oddać mu hołd.


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Artykuł został opublikowany w 16/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także